Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 07.04.2016

"Atak na jedność Europy i wartości europejskie". Prezydent Ukrainy o referendum w Holandii

Ukraina będzie nadal wdrażać umowy z UE, nie zejdzie ze szlaku integracji z Unią Europejską - podkreślił prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w reakcji na wynik referendum w Holandii.
Posłuchaj
  • Pierwsze reakcje po holenderskim referendum. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
  • Ukraina nie zejdzie z proeuropejskiego kursu - zapewnia Petro Poroszenko. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
Czytaj także

Referendum w Holandii w sprawie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina jest atakiem na jedność Europy i wartości europejskie – oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

W referendum Holendrzy wypowiedzieli się przeciwko umowie stowarzyszeniowej UE z Ukrainą. Według wstępnych wyników, przeciwko umowie głosowało 61 proc. wyborców, a poparło ją 38 proc. Referendum jest ważne - bo frekwencja, choć nie była wysoka, przekroczyła niezbędny dla ważności środowego referendum próg 30 proc. uprawnionych.

Jednocześnie sami organizatorzy referendum przyznają, że plebiscyt nie miał wiele wspólnego z Ukrainą, a był głosowaniem przeciwko Unii Europejskiej jako takiej.

(RUPTLY/x-news)

Petro Poroszenko: celem nie jest umowa UE-Ukraina

- Chciałbym wszystkim przypomnieć, że prawdziwym celem organizatorów referendum nie jest umowa stowarzyszeniowa między Ukrainą i Unią Europejską. Jest to atak na jedność Europy, atak na europejskie wartości – powiedział Poroszenko w wystąpieniu, nagranym w czasie jego wizyty w Japonii.

Prezydent podziękował wszystkim, którzy w referendum poparli Ukrainę, a wcześniej popularyzowali ją w Holandii. - Jednocześnie chciałbym podkreślić, że zgodnie z konstytucją Holandii referendum ma wyłącznie charakter konsultacyjny. Teraz głos powinien zabrać rząd, parlament i holenderscy politycy – zaznaczył.

Ukraina nie zrezygnuje z drogi do UE

Szef państwa wyraził przekonanie, że referendum nie stanie się przeszkodą na szlaku Ukrainy do Europy.  - Chcę z całą odpowiedzialnością oświadczyć, że Ukraina będzie kontynuowała implementację umowy stowarzyszeniowej z UE oraz zapewni dalsze tworzenie strefy wolnego handlu z UE, ponieważ jest to droga do modernizacji państwa ukraińskiego i wzmocnienia jego niepodległości – podkreślił Poroszenko.

Zapewnił, że Ukraina nie zboczy z drogi integracji europejskiej.  - Ukrainy, tak jak i wolności, nie można zatrzymać – zakończył swoje przemówienie.

Szef MSZ Ukrainy: zmobilizowali się eurosceptycy

Towarzyszący prezydentowi w Japonii minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin oświadczył, że wyniki referendum nie będą miały wpływu na praktyczne zastosowanie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE. - Nic się nie zmienia, umowa obowiązuje jak dotychczas, na razie na zasadach tymczasowych, więc zarówno umowa o strefie wolnego handlu jak i współpraca w różnych innych dziedzinach będą trwały nadal – powiedział.

Klimkin ocenił, że wyniki referendum są problemem dla władz Holandii, które muszą zastanowić się nad swoimi dalszymi działaniami. - Oczywiście, wyniki głosowania pokazują stosunek Holendrów do Europy, dążenie eurosceptyków do naruszenia jej jedności i mobilizacja właśnie tego obozu była silnie odczuwalna – oświadczył szef dyplomacji Ukrainy.

Co zrobią holenderscy politycy?

Mimo niewiążącego charakteru głosowania premier Holandii Mark Rutte oświadczył w środę wieczorem, że nie zignoruje wyniku, a jego rząd może ponownie rozważyć kwestię ratyfikowania umowy stowarzyszeniowej Unii Europejskiej z Ukrainą. Dodał, że potrzeba będzie czasu na ustalenie, jaka decyzja zostanie podjęta.

Zadowolenia nie kryją inicjatorzy referendum. - Wyniku nie można zignorować - podkreślił Thierry Baudet z Forum na rzecz Demokracji.

Jeszcze przed głosowaniem przed dramatycznymi skutkami holenderskiego "nie" dla całej Europy przestrzegał szef Komisji Europejskiej. - "Nie" mogłoby otworzyć drogę do europejskiego kryzysu - podkreślał Jean-Claude Juncker.

Holandia jest jedynym unijnym państwem, które nie ratyfikowało dotąd umowy o zacieśnieniu współpracy gospodarczej i politycznej UE z Ukrainą, co sprawia, że porozumienie to obowiązuje wciąż tylko prowizorycznie.

Holenderski rząd już je podpisał, uzyskując na to zgodę obu izb parlamentu.

W ramach dwóch eurosceptycznych inicjatyw pod wnioskiem o referendum zebrano łącznie ponad 400 tys. podpisów. Zdaniem przeciwników ratyfikacji układ stowarzyszeniowy otwiera Ukrainie drogę do członkostwa w UE, czemu są przeciwni. Ponadto w kampanii referendalnej atakowano "niedemokratyczną UE" i jej "parcie ku rozszerzeniu".

Jeszcze w środę rano Rutte wezwał do głosowania za ratyfikacją argumentując, że zapewni to "większą stabilność na zewnętrznych granicach UE"

PAP/IAR/agkm

Wideo: oświadczenie prezydenta Ukrainy w sprawie referendum w Holandii