Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 03.04.2009

Nowa polityka sojuszu

Afganistan stanie się głównym tematem piątkowych i sobotnich rozmów przedstawicieli państw NATO.
Nowa polityka sojuszufot. east news

Misja w Afganistanie będzie głównym tematem piątkowych i sobotnich rozmów przedstawicieli państw NATO, na szycie Sojuszu w Strasburgu i Baden-Baden.

Prezydent USA Barack Obama przedstawi sojusznikom z NATO konkretne problemy, związane z potrzebami operacji wojskowej w Afganistanie. - Obama nie traktuje jednak szczytu NATO, jako "konferencji deklaracji" sojuszników w sprawie ich udziału w wojnie afgańskiej - zapowiedziała sekretarz stanu USA, Hillary Clinton.

Clinton zastrzegła, iż Obama nie będzie zabiegać o jakiekolwiek obietnice w kwestii afgańskiej ze strony zarówno NATO jak i Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone chcą - powiedziała - by sami sojusznicy we własnym czasie zadecydowali o swym "największym i najlepszym" udziale w operacji w Afganistanie. Clinton podkreśliła jednak, iż rozwiązanie problemów afgańskich wymagać będzie zwiększonej pomocy międzynarodowej.

Podobne stanowisko przedstawił cytowany przez agencję Reutera doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Baracka Obamy - Jim Jones, który zapewnił, że sojusznicy z NATO zasygnalizowali już ściślejszą współpracę wojskową, przede wszystkim w zakresie zapewnienia bezpiecznego przebiegu planowanych na sierpień wyborów w Afganistanie. Jak odnotowuje agencja Reutera, ani Clinton, ani Jones nie wymienili z nazwy państw, które obiecać miały zwiększenie współpracy w operacji w Afganistanie.

Nowy sekretarz

Niestety znowu zagrała stara bajka, że ambasadorowie najważniejszych państwa dogadują się w tajemniczych gabinetach i wypuszczają informacje do prasy, że Francja i Niemcy mają już swojego kandydata, a potem, że Amerykanie go popierają

Coraz głośniej mówi się o tym, że podczas jubileuszowego szczytu nie będzie poruszana kwestia wyboru nowego sekretarza generalnego NATO.

Zdaniem Jerzego Haszczyńskiego z ”Rzeczpospolitej”, dopiero na kolejnym szczycie będą podjęte jakiekolwiek znaczące decyzje. – Do tej pory powinno zostać postanowione, w którym kierunku NATO ma zmierzać. Na ile ma być ekspedycyjne i brać udział w dosyć tajemniczych i egzotycznych misjach wojskowych poza terenami Sojuszu, a na ile zostanie zachowany punkt z czasów założenia NATO, czyli obrona krajów członkowskich. Dla Polski ważniejszy jest ten drugi punkt – podkreślił publicysta w Programie I Polskiego Radia.

Zdaniem Jerzego Haszczyńskiego polski kandydat na szefa NATO miał szansę zdobyć najwyższe stanowisko, ale należało się o to ubiegać wcześniej. – Niestety znowu zagrała stara bajka, że ambasadorowie najważniejszych państwa dogadują się w tajemniczych gabinetach i wypuszczają informacje do prasy, że Francja i Niemcy mają już swojego kandydata, a potem, że Amerykanie go popierają – zaznaczył publicysta.

- Wczorajsza deklaracja premiera Dani, Anders’a Fogh Rasmussen’a, który ogłosił, że jest gotowy na przyjęcie stanowiska sekretarza generalnego Sojuszu, świadczy, że suma uzgodnień w NATO jest już taka, że najprawdopodobniej to on otrzyma to stanowisko. Chyba, że podczas piątkowego szczytu ktoś wstanie i powie, że się nie zgadza – powiedział w Programie I Polskiego Radia, Krzysztof Wojna, wieloletni korespondent zagraniczny.

Szczyt we francuskim Strasburgu i niemieckim Baden-Baden ma symboliczne znaczenie, ponieważ Paryż wraca do struktur militarnych sojuszu, a Berlin chce bardziej zaangażować się w politykę sojuszu.

(rk, pap)