Za przestępstwo to grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
"Polska Dziennik Łódzki" poinformowała, że plakaty są rozklejane przez łodzianki zrzeszone w Separatystycznych Rewolucyjnych Oddziałach Macicznych w skrócie SROM. Ich celem, jak utrzymują, "jest walka o prawa kobiet".
Na plakatach, wzorowanych na reklamach jednej z popularnych kart płatniczych, znajduje się m.in. wyliczenie kosztów związanych z wyjazdem i usunięciem ciąży w publicznej przychodni na Wyspach Brytyjskich. Wszystko ma kosztować "mniej niż w podziemiu aborcyjnym w Polsce".
Po publikacji w gazecie prokuratura z urzędu podjęła kroki wyjaśniające, czy nie doszło do naruszenia prawa.
We wtorek po południu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez SROM oraz władze Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi do prokuratury okręgowej złożył Katolicki Klub im. św. Wojciecha.
Członkowie Klubu w piśmie przesłanym do PAP napisali m.in., że organizacja rozwieszająca plakaty namawia do "omijania polskiego prawa", a obecność plakatów na przystankach miejskiego przewoźnika sugeruje, że "kampania odbywa się za wiedzą i przyzwoleniem kierownictwa MPK".
mch, dzienniklodzki.pl, pap