Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 18.03.2010

"IPN uszanuje wolę rodziny Stanisława Pyjasa"

Prokuratorzy prowadzący śledztwo są zdania, że ponowne zbadanie szczątków Pyjasa może dać ostateczną odpowiedź na pytanie, czy został on zamordowany.

IPN uszanuje wolę rodziny Stanisława Pyjasa - powiedział rzecznik Instytutu, Andrzej Arsyniuk, kilka minut po tym jak Piotr Pyjas, kuzyn Stanisława, powiedział w jednej z telewizji, że większość krewnych sprzeciwia się ekshumacji.

O tym, że IPN chce przeprowadzić ekshumację zwłok Stanisława Pyjasa poinformował we czwartek rano prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka. Powiedział, że prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. śmierci Pyjasa podjęli taką decyzję.

Zdaniem prokuratorów prowadzących śledztwo ponownie zbadanie szczątków Pyjasa może dać ostateczną odpowiedź na pytanie, czy i jak został on zamordowany. Kurtyka dopytywany czy najpoważniejsze hipotezy rozważane przez IPN to zabójstwo z premedytacją lub swoisty "wypadek przy pracy", Kurtyka powiedział, że obie są brane pod uwagę. "Przy obecnym stanie wiedzy wciąż nie możemy jeszcze przesądzać, która z tych dwóch hipotez jest bardziej prawdopodobna" - zaznaczył.

Kto zabił Pyjasa?

Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, podając, że Pyjas "spadł ze schodów". Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna, bo wiedzieli, że interesowała się nim bezpieka.

Śledztwo wznowiono w 1991 roku. Ustalono wtedy, że Pyjas został śmiertelnie pobity. Sprawę kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Obecnie śmierć Pyjasa bada krakowski IPN. Jest to już piąte śledztwo ws. śmierci Pyjasa. Krakowski IPN przejął je formalnie 21 maja 2008 roku w związku z pojawieniem się nowych dokumentów.

Do tej pory zarzuty utrudniania śledztwa z lat 70. przedstawiono sześciu osobom. Według prokuratury, w wyniku ich działalności zaprzepaszczono szanse na ustalenie okoliczności śmierci Pyjasa. Trzech z oskarżonych zmarło w toku postępowania, dwóch zostało prawomocnie skazanych, zaś proces przeciw b. wiceministrowi SW gen. Bogusławowi Stachurze, z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego został zawieszony, a po jego śmierci umorzony.

Inwigilowany przez SB

7 maja minie 33. rocznica śmierci Stanisława Pyjasa, związanego z opozycją studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sprawa śmierci Pyjasa, który współpracował z Komitetem Obrony Robotników i zbierał pieniądze na pomoc osobom wyrzuconym z pracy po protestach w Radomiu i Ursusie, budziła ogromne emocje. W Krakowie i kilku innych miastach powstały Studenckie Komitety Solidarności, organizowano demonstracje, podczas których dochodziło do starć z policją. W późniejszych latach sprawa Pyjasa była tematem wielu reportaży oraz trzech filmów.

Pyjas był inwigilowany przez SB, która zatrzymywała go, przesłuchiwała i przeszukiwała mieszkanie studenta.

Ekshumacja musi być szybko

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że decyzja o terminie ekshumacji zwłok Stanisława Pyjasa musi być podjęta szybko, bo ekshumacja nie może być przeprowadzona, gdy jest zbyt ciepło.

Dodał, że decyzję będą podejmować prokuratorzy z IPN, bo "to oni prowadzą to śledztwo". "Co do potrzeby, celowości ekshumacji trudno mi się wypowiadać, bo oni znają materiał" - dodał szef resortu sprawiedliwości.

Kwiatkowski zwrócił uwagę, że decyzja o ekshumacji zwłok jest "niezwykle delikatna z punktu widzenia bliskich" i wyraził nadzieję, że decyzja o ekshumacji była poprzedzona rozmową z rodziną Stanisława Pyjasa.

Minister sprawiedliwości zaznaczył, że mimo znacznego upływu czasu, ponad 30 lat, biegli stwierdzili, że "pewne badania mogą być przeprowadzone w oparciu o badania kości".

W wyniku badań można zweryfikować pewne hipotezy śledcze czy wątpliwości do wcześniej poczynionych ustaleń - dodał Kwiatkowski.

sż, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)