Znani rosyjscy politycy, historycy i działacze kultury zastanawiali się również nad wnioskami płynącymi z filmu - czy rana katyńska nadal będzie rozdrapywana i będzie szkodzić dwustronnym stosunkom, czy też ujawnienie prawdy o zbrodni pomoże w pojednaniu?
Uczestnicy dyskusji byli zgodni co do tego, że lepiej mówić prawdę - nawet jeśli jest ona gorzka. Zgodzili też bez żadnej dyskusji, że zbrodnia w Katyniu była dziełem radzieckiego NKWD.
Konstantin Kosaczow, szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej powiedział, że film "Katyń" przed pokazem miał dużo przeciwników. Teraz ich będzie mniej, gdyż takie filmy trzeba koniecznie oglądać. Z kolei reżyser Nikita Michałkow zauważył, że o "Katyniu" nie można powiedzieć, iż jest filmem antyrosyjskim. Dodał, że zobaczył w nim "znakomity obraz, prawdziwego Wajdę". Inny uczestnik dyskusji, profesor historii Aleksander Czubarian zauważył, że tak naprawdę do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego zamordowano polskich oficerów.
W trakcie dyskusji wyemitowano również krótką wypowiedź Andrzeja Wajdy.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)