Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 07.12.2009

Strzelają, biją, aresztują. Zablokowali telefony

Sieć telefonów komórkowych w centrum Teheranu została zablokowana, by uniemożliwić komunikację opozycji skupionej wokół Mir-Hosejna Musawiego.

W Iranie doszło do starć z „buntownikami” – przekazała państwowa agencja IRNA. Policja strzela w powietrze, bije demonstrujących do krwi i używa gazu łzawiącego, żeby rozgonić  opozycję – twierdzą świadkowie.

Według źródeł Reutera do starć z policją doszło na kilku placach w stolicy Iranu. Demonstrujących aresztowano. Jeden ze świadków mówi o 10 osobach wywiezionych w minibusach. „Siły bezpieczeństwa biją kobiety i mężczyzn. Są ranni, część osób krwawi – mówi Reuterowi osoba, która widziała starcia na placu Haft-e Tir w centrum Teheranu.

Na placu Vali-ye Asr policja użyła przeciw opozycji gazu łzawiącego, a na placu Enqelab funkcjonariusze bezpieczeństwa strzelali w powietrze. Policja szturmowa otoczyła uniwersytet w Teheranie. – Wokół uniwersytetu i na pobliskich ulicach są setki policjantów i agentów w cywilu – przekazali inni świadkowie agencji Reutera.

Według opozycyjnej strony  Amirkabir studenci protestują przynajmniej na terenie trzech uniwersytetów, skandując „Popieramy Mir-Hosejna”. Według innej strony internetowej, Mowjcamp, w ostatnich dniach w Teheranie i w innych miastach aresztowano dziesiątki studentów.

Zablokowano komunikację

Jak podaje irańska strona Rah-e Sabz, sieć telefonów komórkowych w centrum Teheranu została zablokowana, by uniemożliwić komunikację opozycji skupionej wokół Mir-Hosejna Musawiego. Nie działa też Internet lub działa bardzo wolno.

Media zachodnie nie mogą zweryfikować tych informacji, gdyż mają trzydniowy zakaz wstępu do śródmieścia Teheranu – wprowadziły go irańskie władze ze względu na spodziewane demonstracje.

Reuters, ag