Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 30.12.2009

Nergal z Behemotha bez przeprosin za „przestępcę”

Ryszard Nowak nie musi na razie przepraszać lidera deathmetalowego zespołu Behemoth.

Szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak nie musi na razie przepraszać lidera deathmetalowego zespołu Behemoth - Adama Darskiego.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił w środę wyrok w procesie wytoczonym przez Darskiego Nowakowi i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Nowak nazwał Darskiego "przestępcą". W związku z tą wypowiedzią w marcu br. Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że Nowak ma zapłacić 3 tys. zł i opublikować przeprosiny. Nowak odwołał się od wyroku.

Określenia "przestępca" Nowak użył w wywiadzie dla lokalnej gazety (nagranie wywiadu ukazało się też w internecie) opowiadając o koncercie, w czasie którego wokalista grupy Behemoth wyraził się wulgarnie o Biblii, podarł ją i rozrzucił jej resztki wśród publiczności. W czasie tego samego koncertu, który odbył się w Gdyni, Darski nazwał Kościół katolicki "zbrodniczą sektą".

SA: należy rozpatrzyć wszystkie aspekty sprawy

Uzasadniając orzeczenie, Sąd Apelacyjny przyznał rację Sądowi Okręgowemu, że Nowak nie powinien określać Darskiego "przestępcą", bo w ten sposób naruszył jego dobra osobiste. "Tylko i wyłącznie sąd karny jest uprawniony do tego, żeby komukolwiek przypisać przestępstwo" - podkreślił sąd.

Sąd Apelacyjny zarzucił natomiast Sądowi Okręgowemu, że nie przeanalizował tego, czy dwa wzajemne naruszenia dóbr osobistych się nie znoszą.

"Z wypowiedzi pozwanego (Nowaka) wielokrotnie wynikało, że usprawiedliwia on swoje działanie tym, że powód wielokrotnie naruszał jego dobra osobiste bądź szeroko rozumianego Kościoła katolickiego" - podkreślił sąd. "Ta kwestia została nietknięta, a istota sprawy nie została rozpoznana przez sąd okręgowy" - uzasadnił sędzia SA.

Nowak vs. Behemoth

W lutym ub.r. prokuratura w Gdyni wszczęła - z urzędu - postępowanie w sprawie zdarzeń na koncercie grupy Behemoth, po doniesieniach w mediach, które o przebiegu występu zespołu poinformował Ryszard Nowak. Po trzech miesiącach ze względów formalnych śledztwo zostało umorzone. Stało się tak, ponieważ prawo stanowi, iż o przestępstwie obrazy uczuć religijnych może być mowa tylko w sytuacji, gdy zgłoszą się co najmniej dwie osoby, które poczuły się poszkodowane. W tym przypadku była tylko jedna - Ryszard Nowak.

W tej sytuacji Nowak wystąpił z prywatnym aktem oskarżenia przeciw liderowi Behemotha o obrazę uczuć religijnych i zniesławienie Kościoła katolickiego. Sąd jednak umorzył ten proces.

ag, PAP