Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 24.01.2010

Przeżył 11 dni pod gruzami. Było z nim więcej osób

Międzynarodowe służby ratownicze na Haiti wyciągnęły spod zawalonego hotelu i supermarketu żywego, 24-letniego mężczyznę.

Człowiek ten spędził pod gruzami budynków położonych w centrum Port-au-Prince 11 dni licząc od trzęsienia ziemi. Został uratowany w sobotę. Zdaniem ratowników jego stan jest dobry.

Akcja ratunkowa trwała około czterech godzin. Haitańczyka powoli wyciągano z ruin hotelu Napoli Inn na Rue de Centre. Aby go dosięgnąć, dwaj członkowie ekipy ratowniczej wczołgali się pod rumowisko pełne betonu, połamanego drewna i powyginanego metalu i poodcinali elementy, które nie pozwalały mężczyźnie wyjść.

Pomagał trzymając latarkę

"Trzymał latarkę, aby pomóc nam przy cięciu. Powiedział „dziękuję”, gdy go tylko wyciągnęliśmy" - mówiła Carmen Michalska z greckiej ekipy ratowniczej.

Świadkowie i dziennikarze klaskali, gdy Haitańczyka położono na noszach i wprowadzono do karetki.

"Mamy wskazówki, że jest tam więcej ludzi. Wchodzimy z powrotem" - dodała Michalska.

Mężczyznę zlokalizowali poszukiwacze z Francji, Grecji i USA. Stukał w kamienie, by dać znać gdzie się znajduje i wołał pod gruzami.

Po trzęsieniu ziemi z 12 stycznia na Haiti zebrano zwłoki około 120 tysięcy ofiar, ale ostateczna liczba zabitych może być większa o dziesiątki tysięcy - poinformowała w sobotę haitańska minister kultury i łączności Marie-Laurence Jocelyn Lassegue

Rząd Haiti ogłosił oficjalnie koniec fazy poszukiwań po trzęsieniu ziemi. Ratownicy w piątek zakończyli przeszukiwanie gruzów, a wszystkie wysiłki ekip działających pod egidą ONZ koncentrują się odtąd na udzieleniu pomocy tym, którzy przeżyli.

ag, PAP