Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 27.01.2010

Spór o Steinbach nadal bez rozwiązania

Ugrupowania koalicyjne w Niemczech kolejny raz odroczyły decyzję ws. ultimatum, jakie Erika Steinbach przedstawiła rządowi federalnemu.

Hans-Peter Friedrich, kierujący kołem poselskim CSU w Bundestagu, przyznał, że w sprawie sporu wokół fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" "nie można oczekiwać szybkiego porozumienia". Polityk zaznaczył, że najwcześniej do uzgodnień w koalicji może dojść w lutym.

Friedrich poinformował, że w tym tygodniu przedstawiciele CDU, FDP i CSU spotkają się ze Steinbach.

Jak zauważa Deutsche Welle, koalicja znów przełożyła decyzję ws. żądań szefowej Związku Wypędzonych. Erika Steinbach z kolei łagodzi ton swych wypowiedzi. „Najpierw szefowa BdV żądała decyzji rządu w sprawie jej kandydatury do końca roku, potem sformułowała cztery warunki i postawiła nowe ultimatum do końca stycznia” – pisze DW. Obecnie Steinbach daje rządowi więcej czasu. "Cieszymy się z woli konstruktywnego porozumienia partii koalicji w tej sprawie. Mamy nadzieję na rozwiązanie, które pozwoli wszystkim stronom zachować twarz i które wyjdzie na korzyść fundacji" - mówi.

Podczas ostatniego posiedzenia prezydium Związku Wypędzonych szefowa organizacji powtórzyła, że domaga się od koalicji spełnienia wszystkich postawionych przez nią warunków. "Naturalnie, że pozostaję przy swoich żądaniach" - powiedziała Steinbach.

Chodzi o cztery punkty: zwiększenie liczby miejsc w radzie dla BdV (obecnie trzy), rezygnację rządu z prawa weta przy obsadzie personalnej rady, odebrania Niemieckiemu Muzeum Historycznemu patronatu nad przyszłą placówką rządową, która ma dokumentować przymusowe wysiedlenia i wypędzenie Niemców oraz włączenie do fundacji Archiwum Funduszu Rekompensat w Bayreuth (archiwum dokumentuje proces wypłat rekompensat przymusowo wysiedlonym Niemcom oraz ich integrację w społeczeństwie).

Wycofują się?

Wokół posiedzenia prezydium BdV w Berlinie dało się wyczuć napiętą atmosferę. Jego uczestnicy nie chcieli komentować sytuacji i podkreślali poparcie dla przewodniczącej. Bernhard Krastl, przewodniczący jednego z ziomkostw z południa Niemiec, podkreślił, że Związek nie stawia rządowi warunków i "czeka z reakcją aż do decyzji rządu". Krastl zasugerował gotowość związku do kompromisu i dodał, że "aktualnie trwa poszukiwanie możliwej drogi".

Również deputowany CSU Stefan Mayer zaprzeczył, jakoby żądania Związku Wypędzonych należało rozumieć jak ultimatum. "Nie stawialiśmy ultimatum, nic się nie stanie, jeżeli decyzja zapadnie z jedno- czy dwutygodniowym poślizgiem".

Stanowczego stanowiska nie zmienił natomiast szef MSZ, Guido Westerwelle z FDP. Bezwzględnie odrzuca on możliwość powołania Steinbach do rady Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Jego zdaniem pogorszy to stosunki polsko-niemieckie.

sż,dw-world.de