W skład RBN mają wejść: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, wicepremier, ministrowie: spraw zagranicznych, obrony narodowej, spraw wewnętrznych i administracji, prezesi czterech głównych partii politycznych oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wcześniej Komorowski mówił, że w Radzie mogą znaleźć się także szef NBP i minister finansów.
W poniedziałek marszałek Sejmu spotkał się w Belwederze z szefami czterech partii parlamentarnych: PO - Donaldem Tuskiem, PiS - Jarosławem Kaczyńskim, SLD - Grzegorzem Napieralskim i PSL - Waldemarem Pawlakiem.
Po konsultacjach Komorowski zapowiedział, że Rada na pierwszym posiedzeniu omówi wnioski po katastrofie smoleńskiej. Temat ten będzie referował kierujący Biurem Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej. Komorowski zapowiadał też, że członkowie Rady powinni zapoznać się jako pierwsi z zapisami czarnych skrzynek, po ujawnieniu ich przez stronę rządową bądź prokuraturę.
Drugim tematem obrad RBN mają być perspektywy relacji polsko-rosyjskich. Wprowadzenie do tego tematu ma wygłosić szef MSZ Radosław Sikorski. Komorowski nie wykluczał też, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego zajmie się też sytuacją powodziową w Polsce.
Rada zwoływana jest z inicjatywy prezydenta, który ustala porządek jej obrad. Opinie Rady nie są jednak dla prezydenta wiążące. Sekretarzem Rady jest szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
sż,PAP