Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 19.04.2010

Władze chcą położyć rękę na zyskach nafciarzy

Gabinet prezydenta Ekwadoru Rafaela Correi zagroził międzynarodowym gigantom naftowym odebraniem koncesji, jeśli nadal sprzeciwiać się będą rosnącej kontroli państwa nad tym sektorem - poinformowało w niedzielę BBC News na swoich stronach internetowych.

Correa powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że każdego dnia miliony dolarów, które powinny być zyskiem państwa, trafiają do firm naftowych.

Rząd Ekwadoru od pewnego czasu naciska na nie, by zrezygnowały z koncesji, które dają im udział w zysku z eksploatacji złóż ropy naftowej, a w zamian podpisały kontrakty na usługi.

"Moja cierpliwość się wyczerpała" - powiedział Correa, informując zarazem, że jego gabinet wyśle do Kongresu projekt ustawy, która pozwoli na odebranie pól naftowych zagranicznym firmom, jeśli nie zgodzą się one na podpisanie nowych kontraktów.

W Ekwadorze działają takie firmy jak będąca władnością Chińczyków Andes Petroelum, brazylijski gigant naftowy Petrobras i Repsol-YPF, w którym główne udziały ma kapitał hiszpański i argentyński.

Ekwador jest piątym największym producentem ropy naftowej w Ameryce Łacińskiej, jednak według ocen Banku Światowego ok. 56 proc. populacji tego kraju żyje w nędzy.

rr, PAP