Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 12.03.2010

Prezydent zapowiada: zatrzymam reformy w państwie

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zadeklarował w wywiadzie dla weekendowego magazynu dziennika "Le Figaro", że w przyszłym roku rząd przewiduje przerwę we wprowadzaniu nowych reform.

Długa rozmowa z szefem państwa francuskiego została opublikowana na dwa dni przed wyborami regionalnymi we Francji.

Odnosząc się do niedzielnych wyborów, Sarkozy podkreślił, że spodziewany - zgodnie z ostatnimi sondażami - słaby wynik rządzącej centroprawicy nie spowoduje poważnej rekonstrukcji rządu. Prezydent wspomniał jednak o możliwości "rządowego przemeblowania" w wypadku klęski jego partii - Unii na Rzecz Ruchu Ludowego.

Sarkozy potwierdził, że po lokalnych wyborach utrzyma ogólny kierunek reform. Podkreślił, że nie podniesie podatków i obiecał, jak czynił to już wcześniej, że bezrobocie we Francji spadnie jeszcze w tym roku. Pod koniec ubiegłego roku bez pracy było 9,7 proc. Francuzów.

Prezydent powtórzył też, że jesienią rząd zamierza przeprowadzić reformę emerytur w sektorze publicznym i prywatnym, polegającą m.in. na przedłużeniu obecnego okresu płacenia składek.

Sarkozy dodał, że po tych zmianach rząd zajmie się generalnym "przeglądem" i ewentualną korektą przyjętych już reform od 2007 roku, m.in. reformy uczelni wyższych czy uelastycznienia 35-godzinowego tygodnia pracy. Zaznaczył jednocześnie, że począwszy od drugiego półrocza 2011 roku do końca obecnej kadencji prezydenckiej wiosną 2012 roku rząd nie podejmie nowych reform.

Szef państwa nie ogłosił jeszcze, czy będzie się ubiegał o reelekcję. Jak powiedział "Le Figaro", decyzję o tym podejmie w drugiej połowie 2011 roku.

Francuska prasa podkreśla, że deklaracja prezydenta o wstrzymaniu reform oznacza przełom w jego politycznej strategii. Do tej pory bowiem znany z wielkiej aktywności Sarkozy powtarzał, że "od pierwszego do ostatniego dnia swojej pięcioletniej kadencji będzie transformował swój kraj".

Według dziennika "Le Monde", słowa prezydenta mają także uspokoić nastroje społeczne sprzyjające opozycyjnej lewicy. W obecnej kampanii do wyborów regionalnych Partia Socjalistyczna ostrzegała, że wskutek reform Sarkozy'ego Francji grozi w najbliższym czasie fala protestów i katastrofa społeczna.

PAP