Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 05.06.2010

Tłumy na nocnym czuwaniu. "Zakończyć dyktaturę"

Ponad 100 000 osób wzięło udział w Hongkongu w nocnym czuwaniu upamiętniającym ofiary masakry na Placu Tiananmen w Pekinie. Jedna z największych manifestacji w 21. rocznicę pacyfikacji protestów studenckich to także wyraz niezadowolenia mieszkańców byłej brytyjskiej kolonii wobec postępującego ograniczania swobód obywatelskich.

Policja podała, że w Parku Wiktorii na dorocznym czuwaniu przy świecach zgromadziło się 113000 osób. Organizatorzy akcji mówią o 150000 uczestników. To rekordowa liczba, którą odnotowano do tej pory dwukrotnie - w pierwszą rocznicę masakry, a także rok temu. Do dużej frekwencji przyczyniła się decyzja jednego z hongkońskich uniwersytetów, który zabronił pokazywania na terenie kampusu rzeźb inspirowanych słynną „Boginią Demokracji", rzeźbą - która ponad dwie dekady temu towarzyszyła studentom podczas protestów na Placu Bramy Niebiańskiego Spokoju w Pekinie.

Uczestnicy akcji domagali się ukarania osób, które ponoszą odpowiedzialność za krwawe stłumienie protestów, a także zakończenia „monopartyjnej dyktatury" w Państwie Środka.

Podczas czuwania odtworzono nagranie z przesłaniem od Liu Xia, żony więzionego w kontynentalnych Chinach pisarza i dysydenta Liu Xiaobo. Jest on jednym z pomysłodawców Karty '08, dokumentu, w którym ponad 300 chińskich intelektualistów i działaczy społecznych domagało się od władz rozpoczęcia demokratycznych reform.