Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 06.06.2010

Niespokojnie po powodzi. Głodni ludzie atakują

Wielka fala powodziowa opuszcza terytorium Słowacji. Na zalanych wodą terenach wybuchają konflikty.
Powódź na SłowacjiPowódź na Słowacjifot. east news

Kilkudziesięciu głodnych i zdeterminowanych Romów napadło załogę śmigłowca z pomocą humanitarną, który wylądował w odciętej od świata miejscowości Jurskie na północnym wschodzie Słowacji. Romowie napadli i pobili też interweniującego starostę, który usiłował zapobiec rozkradaniu paczek żywnościowych. Zaatakowali też policjantów, którzy przypłynęli amfibiami na miejsce, w którym doszło do incydentu. Zatrzymano 12 uczestników zajścia.

Słowackie władze zaapelowały do poszkodowanych o zachowanie spokoju. Wyznaczono setki funkcjonariuszy do ochrony zalanych terenów. Mimo to dziesiątki osób, w obawie przed kradzieżami, odmówiły opuszczenia swoich domów.

Sytuacja powodziowa na Słowacji stabilizuje się. Większość powodzian nie może jednak wrócić na zalane tereny. Powódź, którą premier Robert Fico określił mianem "katastrofy narodowej" dotknęła 980 miejscowości i zniszczyła kilka tysięcy domów.