Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Daniel Czyżewski 25.03.2019

Niekorzystne dla Polski przepisy znowu na sesji PE. Chodzi o transport

Niekorzystne dla Polski przepisy dotyczące transportu międzynarodowego są w programie sesji Parlamentu Europejskiego, ale nasi europosłowie podejmą dziś próbę wykreślenia ich z listy głosowań. Ustaliła to brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. 
Posłuchaj
  • Sesja plenarna w Strasburgu rozpoczyna się dziś o 17.00 i to ostatni moment, by jeszcze wprowadzić zmiany do porządku obrad. Nasi europosłowie, zgodnie, ponad podziałami, postanowili spróbować. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)

Sesja plenarna w Strasburgu rozpoczyna się o godz. 17.00 i to ostatni moment, by jeszcze wprowadzić zmiany do porządku obrad.

Wniosek o wykreślenie tego punktu z programu jest już złożony, ale wynik trudno przewidzieć. Nasi europosłowie, zgodnie, ponad podziałami, postanowili jednak spróbować. Debatę wyznaczono na środowy poranek i później w południe ma się odbyć głosowanie nad zaostrzeniem przepisów dotyczących transportu międzynarodowego.

Głosowanie na sesji plenarnej wzbudza kontrowersje, bo w styczniu na posiedzeniu komisji transportu europosłowie nie przyjęli dwóch raportów z trzyczęściowego pakietu, zaostrzających zasady delegowania i czasu pracy kierowców. Ta opinia została zignorowana, głosowanie nad całym pakietem wpisano do sesji plenarnej i zgłoszono do niego ponad 1000 poprawek.

Nie tylko kwestie prawne wzbudzają wątpliwości. Rozmówcy brukselskiej korespondentki Polskiego Radia w Parlamencie Europejskim uważają, że głosowanie nad przepisami dwa miesiące przed wyborami to zły pomysł, bo europosłowie są już zaangażowani w kampanię wyborczą i nie ma miejsca na merytoryczną dyskusję. Polscy europosłowie obawiają się, że głosowanie pakietu w tym gorącym okresie oznacza raczej przegraną ich i przeciwników zaostrzenia zasad delegowania i czasu pracy kierowców. Stąd ich zabiegi, by głosowanie wykreślić z programu sesji i wznowić pracę po majowych wyborach do europarlamentu. 

Zaostrzenie zasad w transporcie międzynarodowym jest niekorzystne dla firm z Europy Środkowo-Wschodniej, bo podwyższa koszty i zwiększa biurokratyczne wymogi. Najwięcej straci Polska, która ma największą flotę transportową w całej Unii.  

dcz