Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 22.06.2019

Amerykański dron zestrzelony. Iran wzywa ambasadora ZEA

Irańskie MSZ wezwało ambasadora Zjednoczonych Emiratów Arabskich i wystosowało protest przeciwko wyrażeniu przez ten kraj zgody na start drona z amerykańskiej bazy na swoim terytorium. Zdaniem Teheranu, dron naruszył przestrzeń powietrzną Iranu. 
  • Irańskie MSZ protestuje przeciwko zgodzie ZEA na start drona z ich terytorium
  • Dron, zestrzelony przez Iran miał wystartować z bazy w ZEA
  • Maszyna została zestrzelona przez siły irańskie
  • Teheran: maszyna naruszyła naszą przestrzeń powietrzną
  • USA: to niesprowokowany atak
iran free 1200.jpg
Iran przekroczy dozwolony limit zapasów uranu

Jak podała irańska oficjalna agencja prasowa IRNA, strona irańska "w mocnych słowach zaprotestowała" wobec dyplomaty i podkreśliła, że nie toleruje umożliwiania działań obcym siłom, które naruszają jego terytorium. 

Ambasador Szwajcarii w irańskim MSZ

>>> [CZYTAJ TAKŻE] USA chce mocniejszych sankcji wobec Iranu

W piątek irańskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało do swojej siedziby ambasadora Szwajcarii Markusa Leitnera, by zaprotestować przeciwko naruszaniu swoich granic. Szwajcaria reprezentuje interesy Stanów Zjednoczonych w Iranie, ponieważ Waszyngton i Iran zerwały stosunki dyplomatyczne w 1979 roku. 

W czwartek irańska Gwardia Rewolucyjna podała na stronie internetowej, że zestrzeliła amerykańskiego drona szpiegowskiego. Według Teheranu został on zestrzelony, gdy naruszył przestrzeń powietrzną Iranu w położonej nad Zatoką Perską prowincji Hormozgan na południu kraju.

tanker-free-shut-1200.jpg
Liga Państw Arabskich obawia się wojny w Zatoce Perskiej po atakach na tankowce


Z kolei zdaniem strony amerykańskiej doszło do tego w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Waszyngton utrzymuje, że amerykański samolot bezzałogowy RQ-4 Global Hawk na żadnym etapie swojej misji nie naruszył przestrzeni powietrznej Iranu. 

USA: to "niesprowokowany atak"

Rzecznik Centralnego Dowództwa sił USA, kapitan marynarki wojennej Bill Urban nazwał incydent "niesprowokowanym atakiem" ze strony Iranu, strona irańska mówi o "bardzo niebezpiecznej prowokacji". 

Incydent z wartym 130 mln dolarów dronem wzmógł obawy przed konfrontacją między Iranem i USA, które wzrastały od 13 czerwca, kiedy w Zatoce Omańskiej zaatakowane zostały dwa tankowce. Stany Zjednoczone oskarżyły o ten atak Iran, czemu ten kategorycznie zaprzecza. 

Na poniedziałek USA zażądały zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Iranu.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Bliski Wschód na PolskieRadio24.pl

mbl