Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Szewczuk 10.07.2019

Minister zdrowia: wznowiono dostawy substancji do produkcji leków

Łukasz Szumowski powiedział, że dostawy substancji do produkcji leków zostały wznowione. Minister zdrowia poinformował również, że dla pacjentów, ktorzy mają problem z zakupem leków, uruchomiono specjaną infolinię, dzięki której "będą mogli dowiedzieć się, gdzie można ten specyfik kupić".

Szef resortu zdrowia, pytany w Polsat News, czy jest w Polsce kryzys na rynku leków, odpowiedział: - Ja bym nie nazwał tego kryzysem na rynku leków.

- Był problem z dostawą substancji do całej Europy, bo duże koncerny zaopatrują się w dużym jednym miejscu i w tym miejscu był problem - wskazał.

- Te dostawy do Polski i do Europy już zostały wznowione. W związku z tym tych leków, których brakowało przez dwa miesiące, przybywa. Myślę, że to był główny powód niepokoju - dodał Łukasz Szumowski.

Specjalna infolinia

Poinformował, że w związku z tym, iż - jak zaznaczył - faktycznie brakowało w pewnym momencie leków, uruchomiono infolinię: 800 190 590.

- Od poniedziałku pacjent, który nie będzie mógł uzyskać leku w swojej aptece, i nie będzie go w hurtowni, będzie mógł się dowiedzieć z tej infolinii, gdzie będzie mógł ten specyfik kupić, po to, by pacjenci nie mieli z tym problemu - powiedział.

>>>[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Łukasz Szumowski: cierpiący na EB wszystkie opatrunki otrzymają całkowicie za darmo

Dopytywany, czy zamiast leków proponuje pacjentom infolinię, odpowiedział: - Leki są. Problem jest taki, że pacjent nie powinien chodzić i szukać ich sam.

Na uwagę, że lek może być w innej miejscowości, szef MZ odpowiedział, że lek zawsze można przesłać do apteki. - Natomiast jeśli jest on w aptece obok, to można go kupić - dodał.

"DGP": problemy z dostępnością leków

Czytaj więcej
PAP Łukasz Szumowski 1200.jpg
Łukasz Szumowski: Polacy nie chcą rewolucji w ochronie zdrowia, chcą naprawy systemu

"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował we wtorek, że są kłopoty z kupnem w aptekach preparatów na nadciśnienie, choroby tarczycy, astmę, alergię i cukrzycę, i zaczyna brakować także leków onkologicznych oraz neurologicznych.

Gazeta informowała, że w poniedziałek samorząd aptekarski wystosował list otwarty do ministra zdrowia. Według Naczelnej Izby Aptekarskiej jest problem z blisko pół tysiącem produktów leczniczych niedostępnych dla pacjentów.

Lista antywywozowa

Łukasz Szumowski wyjaśnił w środę, że te pół tysiąca to nie jest informacja, ile leków brakuje, tylko ile jest na liście antywywozowej.

- Lista antywywozowa to jest lista, która mówi o tym, że tych leków potencjalnie może brakować, że one są zagrożone, w związku z tym umieszczamy je na takim obwieszczeniu, na liście po to, by nie można było ich wywozić z Polski - powiedział.

Poinformował, że jeżeli leku nie ma w 5 proc. placówek, to od razu taki lek trafia na listę antywywozową. - To nie oznacza, że go brakuje w całej Polsce - zaznaczył.

Potrzebny skup interwencyjny?

Pytany, czy w związku z zaistniałą sytuacją jest potrzeba wprowadzenia skupu interwencyjnego leków, których brakuje, minister odpowiedział: - Myślę, że w tej chwili takiej konieczności naprawdę nie ma.

- Naprawdę te dostawy były przerwane przez krótki okres. Zresztą, jeśli popatrzymy, to w tej chwili tego leku - głównie był problem z euthyroxem - mamy w hurtowniach 1 000 300 opakowań. W związku z tym te dostawy są. One zostały już dostarczone do hurtowni, w tej chwili trafiają do aptek - podkreślił minister.

Pytany zaś, kiedy sytuacja zostanie opanowana, powtórzył: "Dostawy zostały wznowione do Polski". - Rozmawialiśmy z firmami lekowymi. Tych leków będzie przybywać - dodał Łukasz Szumowski.

msze