Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jakub Pogorzelski 20.07.2019

Brak goli i czerwona kartka w Łodzi. Lechia Gdańsk z trudem uratowała punkt

Łódzki Klub Sportowy zagrał bardzo dobrze w meczu przeciwko Lechii Gdańsk, zdobywcy Superpucharu Polski. Beniaminek nie potrafił jednak wykorzystać gry w przewadze i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Posłuchaj
  • W tej sytuacji szkoleniowiec Lechii Piotr Stokowiec docenia punkt zdobyty na wyjeździe (IAR)
  • Trener ŁKS-u Kazimierz Moskal był zadowolony z gry swojej drużyny (IAR)
Czytaj także
  • Największe wrażenie na widzach zrobił Dani Ramirez
  • Wpływ na mecz miało skorzystanie przez sędziego z VAR

Godny powrót

Gospodarze, którzy po siedmiu latach wracają do Ekstraklasy, od początku meczu starali się cierpliwie rozgrywać piłkę po ziemi i kontrolować przebieg meczu. Lechia Gdańsk czekała na błędy rywali i ataki z kontry, a od początku aktywny w ofensywie był obrońca Mladenović.

W szeregach łódzkiego klubu od początku wyróżniał się zwłaszcza Hiszpan Dani Ramirez, który był kreatorem gry ofensywnej. Po raz pierwszy stworzył zagrożenie pod bramką rywali w 16. minucie, gdy wystawił piłkę Kalinkowskiemu, jednak jego kolega uderzył zbyt lekko aby zaskoczyć Dusana Kuciaka.

W kolejnych dwóch kwadransach obraz gry nie uległ zmianie, goście atakowali, ŁKS budował ataki pozycyjne z szukającym sobie miejsca w polu karnym Łukaszem Sekulskim. Gdy po akcjach Mladenovicia i Haraslina zmuszony do interwencji został golkiper gospodarzy, Michał Kołba, zdawało się, że zdobywcy Superpucharu Polski przejmą inicjatywę. Mimo to, już parę minut później sabotażu dokonał Żarko Udovicić. Nowy nabytek Lechii Gdańsk brutalnie zaatakował wślizgiem Grzesika i sędzia po analizie VAR słusznie usunął winowajcę z boiska.

Krajobraz po wślizgu

Po wznowieniu gry boiskowy krajobraz nie uległ zmianie. Trener Stokowiec zareagował na osłabienie swojego zespołu, za napastnika Artura Sobiecha wprowadzając obrońcę Mario Malocę. ŁKS atakował coraz odważniej, rozgrywając piłkę na połowie rywali, a przyczajona Lechia liczyła na ich błędy. W akcjach gospodarzy szczęścia szukał głównie Ramirez, groźny strzał oddał też Maciej Wolski. 

Pojedyncze zrywy Haraslina i Mladenovicia to wszystko, co w grze do przodu miała do zaoferowania Lechia. Zamiast tego klub z Gdańska postawił na uważne przesuwanie się w obronie i neutralizowanie ataków łódzkiego beniaminka.

Świetną okazję do zdobycia bramki miał w 79. minucie hiszpański pomocnik, jednak z jego uderzeniem poradził sobie Kuciak. W doliczonym czasie gry kolejną szansę mieli podopieczni Kazimierza Moskala, jednak wynik nie uległ zmianie. 

ŁKS Łódź - Lechia Gdańsk 0:0

Żółta kartka - ŁKS Łódź: Jan Grzesik, Łukasz Piątek. Czerwona kartka - Lechia Gdańsk: Zarko Udovicic (43-faul).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 5 452.

ŁKS Łódź: Michał Kołba - Jan Grzesik (73. Artur Bogusz), Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Adrian Klimczak - Patryk Bryła (64. Pirulo), Łukasz Piątek, Bartłomiej Kalinkowski, Maciej Wolski, Dani Ramirez - Łukasz Sekulski (65. Rafał Kujawa).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic - Lukas Haraslin (76. Rafał Wolski), Daniel Łukasik, Maciej Gajos (46. Patryk Lipski), Jarosław Kubicki, Zarko Udovicic - Artur Sobiech (46. Mario Maloca).

Jakub Pogorzelski, PolskieRadio24.pl