- Donald Trump podkreślił, że "amerykański naród musi potępić bigoterię, rasizm i białą supremację"
- Jest to reakcja na dwie strzelaniny, do których doszło w ciągu doby w Stanach Zjednoczonych
- Łącznie w obu tragediach zginęło niemal 30 osób
- Sprawca strzelaniny w El Paso opublikował wcześniej antyimigrancki manifest
Prezydent USA dodał, że polecił FBI prowadzenie śledztwa ws. przestępstw z nienawiści oraz terroryzmu.
"Nienawiść pociąga za spust"
Donald Trump opowiedział się za karą śmierci dla tych, którzy dopuszczają się masowych morderstw i przestępstw z nienawiści. Nazwał te morderstwa "zbrodniami przeciwko ludzkości".
Donald Trump po strzelaninach: w USA nie ma miejsca na nienawiść
Zarazem podkreślił, że to "choroby psychiczne i nienawiść pociągają za spust", a nie sama broń. Dodał, że do radykalizacji oraz "ohydnych zbrodni" przyczynił się internet oraz media społecznościowe.
Dwie tragedie w krótkim czasie
Sprawcy strzelaniny w El Paso może grozić kara śmierci
W sobotę wieczorem 21-letni Patrick Crusius otworzył ogień na terenie centrum handlowego w El Paso na zachodzie Teksasu, zabijając 20 osób, w tym siedmiu Meksykanów, i raniąc 26.
>>>[ZOBACZ TAKŻE] USA: 24-letni mężczyzna sprawcą strzelaniny w Dayton w stanie Ohio
Z kolei w niedzielę nad ranem 24-letni Connor Betts otworzył ogień na ulicy w słynącej z nocnego życia dzielnicy Oregon District w śródmieściu Dayton (Ohio). Do ataku użył karabinu, którym w ciągu ok. 30 sekund zabił dziewięć osób i ranił 27.
Został zastrzelony przez policjantów z przechodzącego w pobliżu patrolu.
msze