Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sabina Treffler 12.09.2019

Dariusz Piontkowski: działania władz stolicy były niezgodne z prawem

- Mamy sygnały od rodziców, którzy są przeciwni temu, aby samorządy wprowadzały w szkołach zajęcia, które są niezgodne z ich światopoglądem - oznajmił Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej.

Jak zaznaczył Dariusz Piontkowski, część ugrupowań politycznych popiera postulaty proponowane przez środowiska LGBT dotyczące adopcji dzieci przez związki partnerskie.

- Z naszego punktu widzenia jest to oczywiście niedopuszczalne - podkreślił  minister edukacji narodowej w rozmowie z Polsat News.

1200_PAP_Piontkowski.jpg
D. Piontkowski o edukacji seksualnej: sprawa dotyczy niewielkiej części szkół

Polityk pytany o plan przedstawiony przez wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja, w którym dopuszczał w przyszłości adopcję dzieci przez związki partnerskie, Piontkowski odparł, że "to nie jest żaden tajemniczy plan".

Przypomniał, że mówiła o tym niedawno również kandydatka opozycji na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska. W swojej wypowiedzi poparła również legalizację związków partnerskich, i w konsekwencji adopcję przez nie dzieci.

"Nie" dla LGBT w szkołach

Dyskusja na ten temat rozpoczęła się od planów wprowadzenia do warszawskich szkół edukacji o LGBT.

- Mamy często sygnały od rodziców, którzy są przeciwni temu, aby samorządy wprowadzały w szkołach tego typu zajęcia, które są niezgodne z ich światopoglądem - powiedział szef MEN. - Na szczęście prezydent Trzaskowski wycofał się z tego - dodał.

Szef resortu edukacji zauważyła, że działania władz stolicy były niezgodne z prawem, ponieważ nie można wprowadzać zajęć, które są nieakceptowalne przez rodziców, albo niezgodne z podstawami programowymi funkcjonującymi w szkołach.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Marsz równości w Zabrzu. Na demonstrację przyszedł tylko organizator 

"Świat nie kończy się na Warszawie"

Piontkowski pytany o warunki nauki na przykładzie Warszawy, gdzie niektórzy "uczą się do 19.30", odparł, że to pytanie do władz Warszawy, o to, co zrobiły, aby dzieci uczyły się w lepszych warunkach.

- Świat nie kończy się na Warszawie i w zdecydowanej większości polskich szkół nie ma problemu, jeśli chodzi o liczbę sal, pomieszczeń, w których może odbywać się nauka - zaznaczył minister. Zauważył, że "oświata jest to jedna z kilku dziedzin, z którymi Warszawa sobie nie radzi". Zapewnił przy tym, że "nie słyszy od większości samorządów narzekań na to, że jest więcej dzieci".

Więcej dzieci we wszystkich szkołach

- Liczba dzieci w poszczególnych powiatach i gminach jest proporcjonalnie większa, tak samo, jak w Warszawie. I większość samorządów na to nie narzeka, a wręcz przeciwnie. Wiele z nich mówi, że «w końcu mamy szansę na to, aby zapełnić szkoły, bo one z powodu niżu demograficznego w ostatnich latach stały prawie puste, a nauczyciele martwili się, czy będą mieli pracę, i teraz możemy w końcu zacząć normalnie działać» - powiedział.

Piontkowski zaznaczył, że zajęcia do 19:30 "to jest raczej wyjątek". Podkreślił, że "to jest niedobre rozwiązanie". - Dzieciaki nie powinny uczyć się na dwie zmiany, to jest oczywiste -podsumował.

st