- Felicio Brown Forbes strzelił czwartego gola w sezonie
- Piast Gliwice przegrał dwa ostatnie mecze
Dobra gra...
Mistrzowie Polski przystąpili do meczu osłabieni – nadal kontuzjowani są Jakub Czerwiński i Martin Konczkowski, a za czerwoną kartkę karę zawieszenia musiał odbyć Bartosz Rymaniak. Od początku meczu Piast starał się grać piłką, a Raków atakował wysokim i agresywnym pressingiem.
Już w 4. minucie świetną okazję do zdobycia bramki miał Piotr Parzyszek, jednak nie zdołał pokonać Michała Gliwy. Dwie minuty na prowadzenie wyszli goście. Do prostopadłej piłki Skórasia z głębi pola znakomicie wyszedł Miłosz Szczepański, który w sytuacji sam na sam z Plachem podał do Felicio Brown Forbesa, a ten skierował piłkę do pustej bramki.
Raków poszedł za ciosem, kilka minut później strzelec bramki oddał mocny strzał z dystansu, który przeleciał nad bramką. Gospodarze próbowali odpowiedzieć w 13. Minucie, gdy Parzyszek zgrał piłkę głową na skraj pola karnego, a Jorge Felix próbował znaleźć sobie pozycję do strzału, jednak został zablokowany. Poddenerwowany Hiszpan chwilę po tej akcji zaatakował rywala agresywnym wślizgiem, za co otrzymał żółtą kartkę.
Podopieczni Marka Papszuna coraz częściej operowali piłką za szybko dla graczy Piasta, który ratowali się faulami, tak jak Piotr Malarczyk, który również obejrzał kartonik koloru żółtego. Do końca drugiego kwadransa meczu mimo nieznacznej przewagi Piasta, nie obserwowaliśmy udanych akcji. Próbowali indywidualnie błysnąć Felix czy Skóraś, z dystansu uderzali Schwarz i Forbes, jednak nie wpłynęło to na wynik.
W 33. minucie żółtą kartkę dostał Hateley, a kilkadziesiąt sekund później groźnie dośrodkował z głębi pola, jednak nie skorzystali z tego jego klubowi koledzy. W 38. minucie, ze skrzydła zagrał po ziemi Kirkeskov, a piłkę w polu karnym dostał Parzyszek. Jego uderzenie zostało jednak obronione przez bramkarza Rakowa.
... i pech beniaminka
Po zmianie stron Raków miał znakomitą okazję do podwojenia prowadzenia. W 53. minucie po zagraniu Szczepańskiego w poprzeczkę trafił Bartl, a chwilę potem okazję zmarnował wspomniany już Szczepański. Gracze z Częstochowy nadal stwarzali lepsze wrażenie, mądrze czekając na moment, w którym rywal popełni błąd. Po godzinie gry Waldemar Fornalik wprowadził na boisko Patryka Tuszyńskiego w miejsce Piotra Parzyszka.
20 minut przed końcem meczu swoją szansę po dośrodkowaniu miał Sebastian Milewski, jednak nie zdołał celnie uderzyć. Chwilę po tym, niecelnie uderzył głową Jarosław Jach. W 73. minucie fantastyczną okazję stworzyły Piastunki, lecz ofiarna obrona bramkarza i obrońców Rakowa zapobiegła utracie gola. Sędzia przerwał wtedy grę, aby sprawdzić, czy nie doszło do niedozwolonego zagrania ręką. Po skorzystaniu z systemu VAR, arbiter podyktował rzut karny i dał czerwoną kartkę Igorowi Sapale. Strzał z jedenastu metrów na bramkę zamienił Jorge Felix. Decyzja sędziego Mycia wywołała wiele kontrowersji, gdyż, jak wskazały powtórki, piłka najpierw odbiła się od nogi Sapały.
Ta sytuacja podziałała na gości jak płachta na byka, już chwilę po wyrównującym golu swoją szansę z prawego skrzydła zmarnował Skóraś. Wyróżniający się zawodnik chwilę potem stał się największym pechowcem. W polu karnym piłkę opanował Patryk Tuszyński, po czym podał wzdłuż bramki, a Michał Skóraś niefortunnie przeciął zagranie, kierując piłkę do własnej bramki.
Raków nie odpuszczał i walczył do końca. Mistrzowie Polski zaprezentowali jednak odpowiednie wyrachowanie i doświadczenie, wykorzystując grę w przewadze. Mecz zakończył się zwycięstwem Piasta, który przerwał złą serię i wygrał po dwóch porażkach z rzędu.
Piast Gliwice - Raków Częstochowa 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Felicio Brown Forbes (6), 1:1 Jorge Felix (78-karny), 2:1 Michał Skóraś (81-samobójcza).
Żółta kartka - Piast Gliwice: Tom Hateley, Jorge Felix, Piotr Malarczyk. Raków Częstochowa: Tomas Petrasek, Jarosław Jach. Czerwona kartka - Raków Częstochowa: Igor Sapała (77-za zagranie ręką).
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów 4 260.
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomasz Mokwa, Uros Korun, Piotr Malarczyk, Mikkel Kirkeskov - Sebastian Milewski, Tomasz Jodłowiec (70. Patryk Sokołowski), Tom Hateley, Gerard Badia (90+1. Tomas Huk) - Jorge Felix, Piotr Parzyszek (60. Patryk Tuszyński).
Raków Częstochowa: Michał Gliwa - Emir Azemovic (86. Aleksandyr Kolew), Tomas Petrasek, Jarosław Jach - Michał Skóraś, Petr Schwarz, Miłosz Szczepański (90. Andrija Lukovic), Sebastian Musiolik (88. Rusłan Babenko), Igor Sapała, Daniel Bartl - Felicio Brown Forbes.
Wyniki meczów 9. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:
Piast Gliwice - Raków Częstochowa 2:1 (0:1)
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:1)
Pozostałe mecze kolejki
2019-09-21:
ŁKS Łódź - Arka Gdynia (15.00)
Lechia Gdańsk - Korona Kielce (17.30)
Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin (20.00)
2019-09-22:
Wisła Płock - Wisła Kraków (12.30)
Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze (15.00)
Cracovia Kraków - Legia Warszawa (17.30)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Pogoń Szczecin 8 5 2 1 9-4 17 +5
2. Jagiellonia Białystok 9 4 4 1 15-8 16 +7
3. Cracovia Kraków 8 5 1 2 14-8 16 +6
4. Śląsk Wrocław 8 4 4 0 10-5 16 +5
5. Legia Warszawa 8 4 2 2 10-7 14 +3
6. Piast Gliwice 9 4 2 3 10-8 14 +2
7. Lechia Gdańsk 8 3 4 1 9-7 13 +2
8. Lech Poznań 9 3 3 3 14-12 12 +2
9. Wisła Kraków 8 3 2 3 12-8 11 +4
10. Górnik Zabrze 8 3 2 3 7-6 11 +1
11. Wisła Płock 8 3 1 4 7-15 10 -8
12. Raków Częstochowa 9 3 0 6 10-14 9 -4
13. KGHM Zagłębie Lubin 8 2 2 4 12-12 8
14. Korona Kielce 8 1 2 5 4-11 5 -7
15. Arka Gdynia 8 1 2 5 3-13 5 -10
16. ŁKS Łódź 8 1 1 6 6-14 4 -8
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
Mecze w następnej kolejce
2019-09-27:
Korona Kielce - Śląsk Wrocław (20.30)
2019-09-28:
Raków Częstochowa - Wisła Płock (15.00)
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (17.30)
Górnik Zabrze - Lech Poznań (20.00)
2019-09-29:
Arka Gdynia - Piast Gliwice (12.30)
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (15.00)
Wisła Kraków - Cracovia Kraków (17.30)
2019-09-30:
KGHM Zagłębie Lubin - ŁKS Łódź (18.00)
Jakub Pogorzelski, PolskieRadio24.pl