Piotr Gliński pytany w Polsat News, czy w sprawie Banasia służby państwowe zachowały się profesjonalnie, powiedział: "sprawa jest prowadzona zgodnie z naszymi standardami i zamknięta, w tym sensie, że pan prezes idzie na urlop do czasu wyjaśnienia".
Radosław Fogiel: w sprawie prezesa NIK może być drugie dno
"Cenię Mariana Banasia"
Wicepremier stwierdził, że zarzuty wobec Banasia "to są argumenty talboidowe". - Ja bardzo cenię Mariana Banasia, także za jego życiorys, to jest więzień polityczny, opozycjonista - zaznaczył.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Sprawa Mariana Banasia. Marszałek Senatu: apeluję o cierpliwość, poczekajmy na wyniki kontroli
- Dzięki jego działaniom polski budżet zyskał 100 miliardów zł - podkreślił szef resortu kultury. Dodał przy tym, że "poprzedni prezes (Krzysztof Kwiatkowski), były poseł PO, przez dwa lata pełnił swoją funkcję z zarzutami prokuratorskimi".
"Nie mam powodów, by nie ufać służbom"
Polityk był też pytany o słowa szefa gabinetu premiera Marka Suskiego, który nawiązując do kwestii postępowania CBA ws. oświadczeń majątkowych szefa NIK, napisał we wtorek na Twitterze: "Odnośnie Mariana Banasia powiem tyle: nie mam pełnego zaufania do służb; ani wtedy, ani dzisiaj. Dlatego że tam jest jeszcze mnóstwo ludzi z poprzedniej ekipy".
- Ja bym takiej tezy nie wygłosił, nie mam do tego podstaw. Nie mam powodów, by nie ufać służbom - powiedział wicepremier.
"Debata poranka". Czy sprawa Mariana Banasia wpłynie na wynik wyborów?
Sprawa prezesa NIK
Marian Banaś zapowiedział w poniedziałek, że do czasu zakończenia postępowania CBA idzie na bezpłatny urlop. Prezes NIK zapewnił, że nieruchomość na krakowskim Podgórzu nabył zgodnie z prawem od weterana, żołnierza Armii Krajowej.
Miał go poznać w okresie pierwszej "Solidarności" i w latach osiemdziesiątych otrzymać od niego kamienicę. Marian Banaś powiedział, że samodzielnie nieruchomość odremontował.
>>>[TRÓJKA] M. Banaś: ten reportaż to prowokacja. Miał uderzyć we mnie i w rząd
Polityk zamierza złożyć pozew o ochronę dóbr osobistych w związku z sobotnim reportażem "Superwizjera TVN". W materiale znalazły się informacje o tym, że w kamienicy należącej do Mariana Banasia miał działać hotel na godziny.
msze