Jako pierwsi przed europosłami staną - kandydat na wiceszefa Komisji do spraw relacji międzyinstytucjonalnych Słowak Marosz Szefczowicz, mianowany na komisarza do spraw handlu Irlandczyk Phil Hogan, oraz kandydatka na komisarza do spraw innowacyjności i młodzieży Marija Gabriel. Wysłuchanie kandydata Polski na komisarza do spraw rolnictwa Janusza Wojciechowskiego odbędzie się jutro.
Na początek oświadczenie
Każde wysłuchanie rozpocznie się od 15-minutowego oświadczenia kandydata na komisarza, w którym przedstawi swój program. Następnie odpowie na 25 pytań europosłów, choć mogą być też pytania dodatkowe. Jeśli zakres obowiązków przypisanych kandydatom na komisarzy pokrywa się z kompetencjami kilku komisji, wtedy europosłowie z kilku mogą zadawać pytania. Tak będzie w przypadku kandydata na komisarza z Polski.
Robert Telus o Januszu Wojciechowskim: ta kandydatura ma duże znaczenie dla Polski
- To będzie w komisji rolnictwa i środowiska, bo obie komisje będą mnie wysłuchiwać 1 października i do tego się w tej chwili intensywnie przygotowuję - mówił kilka dni temu Janusz Wojciechowski.
Poparcie dwóch trzecich
Przesłuchanie planowane jest na 3 godziny. Po jego zakończeniu, koordynatorzy, czyli przedstawiciele grup politycznych ocenią, czy kandydat ma kwalifikacje, by zostać komisarzem. Żeby nominowany otrzymał pozytywną opinię, musi uzyskać poparcie co najmniej dwóch trzecich głosów. Jeśli pojawią się wątpliwości, europosłowie mogą poprosić o dodatkowe wyjaśnienia na piśmie, lub zorganizować jeszcze dodatkowe wysłuchanie.
Ostatecznie to kierownictwo Parlamentu Europejskiego w połowie października dokona oceny kandydatów po otrzymaniu informacji ze wszystkich komisji. Głosowanie nad całym składem Komisji Europejskiej ma odbyć się na sesji plenarnej 23 października.
Wcześniejsza weryfikacja
W komisji prawnej PE bunt części europosłów, w tle naciski Komisji Europejskiej
Do wysłuchań, które rozpoczynają się dziś i potrwają do 8 października, dopuszczeni zostali ci kandydaci, którzy wcześniej uzyskali pozytywną ocenę komisji prawnej. Ta sprawdzała ich oświadczenia majątkowe pod kątem ewentualnego konfliktu interesu.
Tej weryfikacji nie przeszła dwójka kandydatów - z Węgier i Rumunii. Europosłowie uznali, że zarzuty korupcyjne są zbyt poważne, by mogli oni pełnić funkcję komisarzy.
Nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen czeka na oficjalne pismo w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że sugerowała europosłom ponowne przeanalizowanie decyzji.
fc