Wszystkim skazanym postawiono zarzuty uczestnictwa w grupie przestępczej i obrocie środkami psychotropowymi, a niektórym także posiadania narkotyków. Za te czyny krakowski sąd apelacyjny skazał ich w czwartek prawomocnym wyrokiem na kary pozbawienia wolności; w przypadku dwóch mężczyzn nieznacznie obniżył wyrok sądu pierwszej instancji.
Kraków: areszt dla 24 mężczyzn po ustawce przed centrum handlowym
Karę złagodzono Pawłowi L., który w więzieniu spędzi trzy lata i dziesięć miesięcy, a nie cztery lata, jak pierwotnie zdecydował sąd. Z kolei Michał A., którego najpierw skazano na trzy lata i dwa miesiące więzienia, będzie w nim przebywał o miesiąc krócej.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Kraków: gang wyłudzający haracze rozbity. Pobicia, narkotyki, włamania
W przypadku pozostałych pseudokibiców nie zmieniono kary - Marcin M. skazany został na sześć lat pozbawienia wolności; Robert B. na pięć lat; Grzegorz N. - trzy i pół roku, a Tomasz D. i Mateusz O. - na karę trzech lat i dwóch miesięcy więzienia.
Mieli swoje "strefy wpływów"
Zdaniem prok. Wiktorii Kwiatkowskiej wyrok jest "jak najbardziej zasadny, a obniżenie kary - kosmetyczne". Podkreśliła również, że kluczowe w sprawie okazały się wyjaśnienia, a następnie zeznania jednego z oskarżonych, który zdecydował się współpracować z wymiarem sprawiedliwości.
Według ustaleń śledztwa, grupa działała według ustalonych zasad i struktury; obowiązywał w niej hierarchiczny podział na tzw. grubasów i młodych. Kraków został podzielony na strefy wpływów, za każdą odpowiadała inna osoba.
Sąd pierwszej instancji nie dał wiary pozostałym oskarżonym, którzy przyznali się do posiadania narkotyków, ale nie do uczestnictwa w grupie przestępczej i obrocie środkami psychotropowymi.
paw/