Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Ciszewski 17.10.2019

Premier na szczycie UE: gdzie jest rozmowa, tam jest umowa

Premier Mateusz Morawiecki ma nadzieję, że kryzys ratyfikacyjny w sprawie brexitu, który trwa od mniej więcej roku, zostanie przełamany. Europejscy przywódcy wyrazili zgodę na wynegocjowany wcześniej kompromis. Zaapelowali też do państw członkowskich o szybkie działania, by umowa weszła w życie.
Posłuchaj
  • Premier Morawiecki w Brukseli o brexicie. Korespondencja Sylwii Białek (IAR)
Czytaj także
  • Mateusz Morawiecki ma nadzieję, że wypracowane między Wielką Brytanią a Unią Europejską porozumienie ws. brexitu zostanie zaakceptowane przez brytyjski parlament
  • Liderzy państw Unii dali zielone światło do wejścia porozumienia w życie
  • Szef polskiego rządu zapewnił, że interesy Polaków zostały zabezpieczone
  • - Chodzi o warunki życia, prawa nabyte polskich obywateli w Wielkiej Brytanii i oczywiście obywateli brytyjskich w Polsce - powiedział premier

Premier Mateusz Morawiecki jeszcze przed rozpoczęciem rozmów podkreślił, że Polska zabiegała o kompromis w sprawie brexitu. - Jesteśmy usatysfakcjonowani. Gdzie jest rozmowa, tam jest umowa - powiedział premier. Zaznaczył, że postulaty polskie zostały uwzględnione i że nasze interesy zostały zabezpieczone. Chodzi między innymi o zagwarantowanie praw obywatelom Unii, w tym Polakom na Wyspach.

mid-epa boris johnson 1200.jpg
Ekspert: Wielka Brytania próbuje wyjść z UE zachowując jak najwięcej praw

Granica podstawowym aspektem rozmów

- Coś, co interesuje naszych polskich obywateli na wyspach, bardzo ważne, że dotrzymane będą wszelkie warunki z wcześniej przeze mnie uzgodnionymi z panią premier Theresą May, a teraz z premierem Borisem Johnsonem, warunki życia, prawa nabyte polskich obywateli w Wielkiej Brytanii i oczywiście na zasadzie wzajemności obywateli brytyjskich w Polsce - powiedział szef rządu.

Premier powiedział, że państwa członkowskie i Wielka Brytania dają sobie czas na wypracowanie odpowiednich umów handlowych. Zaznaczył, że tematem rozmów będzie także podstawowy aspekt brexitu, to jest granica między Irlandią a Irlandią Północną. Wyraził nadzieję, że osiągnięty kompromis zostanie zaakceptowany. - Ale oczywiście to jest decyzja parlamentu brytyjskiego - dodał.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] J. Wydra: umowa brexitowa jest niejasna. Brytyjski parlament może ją odrzucić

Szef rządu przypomniał, że Polska zawsze namawiała do kompromisu, do tego, żeby obie strony choć trochę ustąpiły i - jak mówił - to się właśnie stało. Mateusz Morawiecki powiedział, że mamy rozwiązanie, które jest akceptowalne dla każdej ze stron, a jednocześnie takie, które daje nam gwarancje w kilku obszarach, między innymi w obszarze rozliczeń finansowych.

"Rokowanie były trudne, ale udało nam się"

Szymański PAP 1200.jpg
Wiceszef MSZ: porozumienie ws. brexitu to olbrzymie osiągnięcie

Na unijnym szczycie w Brukseli europejscy przywódcy zatwierdzili porozumienie brexitowe. Rekomendował to im szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, kiedy okazało się, że negocjatorzy z Brukseli i Londynu osiągnęli kompromis w sprawie zmian w umowie brexitowej.

Negocjacje w imieniu Unii Europejskiej prowadził Michel Barnier i to on informował o szczegółach. - W ostatnich dniach rokowania były bardzo trudne, ale udało nam się. Te ostatnie uzgodnienia dotyczyły Irlandii Północnej - powiedział Michel Barnier.

Irlandia Północna formalnie będzie w obszarze celnym Wielkiej Brytanii, ale nieformalnie w unii celnej razem ze Wspólnotą. Granica tym samym przeniesiona zostanie z Zielonej Wyspy na morze, a kontrole celne będą odbywały w portach brytyjskich.

Prawa Polaków zabezpieczone

johnson 1200 pap.jpg
Boris Johnson: 31 października Wielka Brytania opuści UE w całości

Ponadto, w tej umowie już dawno zostały zagwarantowane prawa obywateli Unii Europejskiej, w tym Polaków, w Wielkiej Brytanii po brexicie. Władze w Londynie zobowiązały się też, że będą wpłacać do składki do obecnego unijnego budżetu mimo brexitu. 

Szczyt rozpoczął się tradycyjnie od wymiany poglądów unijnych przywódców z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Davidem Sassolim. Następnie kraje UE27 wysłuchają premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, który będzie miał możliwość przekazania informacji pozostałym liderom unijnym. W dalszej kolejności główny negocjator ze strony Komisji Europejskiej Michel Barnier ma przekazać przywódcom informacje o umowie w sprawie brexitu.

Piłka po stronie Brytyjczyków

Wynegocjowane porozumienie musi też zatwierdzić brytyjski parlament. Jeśli brytyjscy deputowani zaakceptują dokument, Unia Europejska nie powinna robić problemu, wszystkie procedury ratyfikacyjne zapewne zostaną przyspieszone i brexit stanie się faktem 31 października. Już w przyszłym tygodniu Parlament Europejski ma zaakceptować umowę.

Kolejny krok to przyjęcie porozumienia na jednej z najbliższych unijnych rad ministerialnych. Później każdy kraj zdecyduje, w jaki sposób ratyfikować umowę, w niektórych może być potrzebna zgoda parlamentów narodowych.

Jeśli natomiast brytyjscy posłowie odrzucą porozumienie brexitowe, wtedy albo Wielka Brytania wyjdzie z Unii bez umowy, albo potrzebne będą dodatkowe negocjacje. To jednak musiałoby się wiązać z kolejnym opóźnieniem terminu brexitu, a premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson kategorycznie odrzucał taką możliwość.

Cięcia w budżecie

Premier Mateusz Morawiecki przed rozpoczęciem unijnego szczytu powiedział też, że Polska odrzuca najnowszy projekt unijnego budżetu przygotowany przez Finlandię, która kieruje teraz pracami Wspólnoty. Kwestie budżetowe będą jednym z tematów spotkania, ale nie są spodziewane żadne decyzje.

Ze źródeł dyplomatycznych wynika, że Finlandia, sprawująca obecnie przewodnictwo w Radzie UE, wcześniej przedstawiła propozycję budżetu na poziomie 1,055 proc. dochodu narodowego brutto UE27. Oznaczałoby to cięcia w wysokości 60-65 mld euro wobec i tak przewidującej redukcję propozycji Komisji Europejskiej.

Premier stwierdził, że w kontekście negocjacji w sprawie unijnego budżetu według Polski konieczne jest znalezienie nowych źródeł finansowania priorytetów UE. Wśród nich wymienił m.in. podatek lotniczy, podatek od transakcji finansowych czy podatek cyfrowy.

Polskie interesy

Premier podkreślił że będzie bronił interesów Polski na szczycie Unii Europejskiej. Jak powiedział dziennikarzom, chodzi między innymi o uniijną politykę klimatyczną.

- Musimy wypracować odpowiednie mechanizmy kompensacji, które będą zabezpieczały interesy polskich obywateli i polskich firm, polskich przedsiębiorców - oświadczył Mateusz Morawiecki. Dodał, że "wszelkie nowe umowy, które mogą prowadzić do neutralności klimatycznej, muszą zabezpieczać polskie interesy".

Mateusz Morawiecki zauważył także, że "żaden z wielkich podmiotów międzynarodowych, czyli ani Chiny, ani Indie, ani Stany Zjednoczone, ani Ameryka Łacińska nie przyjmują na siebie dodatkowych celów klimatycznych".

Premier zaznaczył, że "wszystkie polityki traktatowe, czyli rolna, która ma dążyć do wyrównania dopłat dla rolników polskich w porównaniu do rolników zachodnioeuropejskich, czy polityka spójności, muszą być zabezpieczone".

Wyraził też przekonanie, że dwudniowy szczyt Unii, którego głównym tematem będzie porozumienie brexitowe z Wielką Brytanią, zakończy się sukcesem, gdyż został dobrze przygotowany.

Kwestie zagraniczne

Europejscy przywódcy podczas szczytu mają rozmawiać także o kwestiach zagranicznych. Turecka ofensywa w północno-wschodniej Syrii jest jedną z tych spraw. W poniedziałek unijni szefowie dyplomacji potępili działania Ankary i uzgodnili, że kraje członkowskie ograniczą sprzedaż broni do Turcji.

Na szczycie będzie dyskusja na ten temat i spodziewane jest powtórzenie stanowiska ministerialnego.

Francuskie weto

Druga ważna kwestia to weto Francji dotyczące rozpoczęcia negocjacji członkowskich z Macedonią Północną i Albanią. List w tej sprawie wysłali do szefa Rady Europejskiej premierzy Grupy Wyszehradzkiej z apelem o pogłębioną dyskusję na szczycie, która pozwoli na przełamanie impasu.

fc