Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Bączek 05.11.2019

Komisja weryfikacyjna: decyzja ws. gruntów na Senatorskiej wydana z naruszeniem prawa

- Komisja weryfikacyjna uznała, że decyzje prezydenta m.st. Warszawy z 2010 i 2011 r. ws. zwrotu nieruchomości u zbiegu ul. Senatorskiej, Miodowej i Podwale zostały wydane z naruszeniem prawa. Maciej M. ma zwrócić miastu 10 mln zł - oświadczył przewodniczący komisji Sebastian Kaleta.
Posłuchaj
  • Komisja weryfikacyjna: reprywatyzacja w sąsiedztwie Placu Zamkowego z naruszeniem prawa (IAR)
  • Sebastian Kaleta: komisja wykazała, że roszczenia zostały nabyte za ok. 20 proc. rynkowej wartości nieruchomości (IAR)
  • Adam Zieliński: o inwestycję spółki władze miasta pytali m.in. przedstawiciele UNESCO (IAR)
Czytaj także
  • Komisja weryfikacyjna oświadczyła, że decyzja ws. gruntów na Senatorskiej/Podwalu została wydana z naruszeniem prawa
  • Prawa i roszczenia do działek skupił handlarz Maciej M. Korzystne dla niego decyzje stołeczny ratusz wydał w 2010 i 2011 roku
  • Komisja nałożyła na beneficjenta decyzji Macieja M. obowiązek zwrotu ponad 10 mln zł z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz miasta

Nieruchomości położone u zbiegu ulic Senatorskiej, Miodowej i Podwale składają się obecnie z dwóch działek. Beneficjentem decyzji reprywatyzacyjnych został biznesmen Maciej M., który kupił prawa i roszczenia do nieruchomości od spadkobierców przedwojennych właścicieli.

Sebastian Kaleta ogłosił na konferencji prasowej w resorcie sprawiedliwości, że komisja uznała, iż decyzje prezydenta Warszawy z października 2010 r. i stycznia 2011 r. ws. zwrotu tych nieruchomości, zostały wydane z naruszeniem prawa.

east news komisja weryfikacyjna 1200.jpg
Reprywatyzacja w Warszawie. Sąd unieważnił kolejną decyzję komisji weryfikacyjnej

Komisja nałożyła na beneficjenta decyzji Macieja M. obowiązek zwrotu ponad 10 mln zł z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz miasta. Kaleta argumentował, że decyzja reprywatyzacyjna została wydana z naruszeniem zasady prawdy obiektywnej, a prezydent stolicy m.in. nie ustalił stanu faktycznego dot. działek przy ul. Senatorskiej, Miodowej i Podwale.

"Świadczenie rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości"

Nie ustalono także prawidłowo przesłanek posiadania i kręgu stron postępowania zwrotowego. A większość przedwojennych współwłaścicieli - jak mówił Kaleta - zmarła niedługo po wojnie.

Przewodniczący komisji podkreślił, że prezydent stolicy wydając decyzję z 2011 r. nie zastosował się do wskazania Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ponadto - zdaniem Kalety - przeniesienie roszczeń do nieruchomości było sprzeczne z interesem społecznym i odbyło się za "świadczenie rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości", czyli maksymalnie za 20 proc. rzeczywistej wartości.

"Gdyby m.st. Warszawa funkcjonowało jak komisja weryfikacyjna..."

Szef komisji przypomniał, że na zwróconych gruntach na Podwalu kilka lat temu powstał biurowiec, który ingeruje w historyczny charakter zabudowy tej części miasta. - Gdyby m.st. Warszawa funkcjonowało jak komisja weryfikacyjna, czyli wnikliwie badało sprawy, prawdopodobnie nigdy nie doszłoby do budowy tego budynku - powiedział Kaleta.

komisja weryfikacyjna reprywatyzacja 1200 F.jpg
Reprywatyzacja. Ruszy postępowanie ws. kolejnych nieruchomości

Jak mówił, także "tunel trasy W-Z został bezrefleksyjnie zreprywatyzowany" razem z nieruchomościami przy ul. Senatorskiej, Miodowej i Podwale. Dodał, że stało się tak, ponieważ miasto nie przeanalizowano sprawy "tak, jak było to wskazane w wytycznych SKO". W efekcie dopiero po wybuchu sprawy związanej z tunelem miasto zajęło się próbą uregulowania statusu tej części trasy W-Z.

Sebastian Kaleta: nikt nie interesował się gruntami

Kaleta podkreślił, że przez kilkadziesiąt lat po wojnie nikt nie interesował się gruntami przy ul. Senatorskiej, Miodowej i Podwale, a to oznacza, że te nieruchomości powinny być przedmiotami spadkobrania na rzecz Skarbu Państwa.

Wiceprzewodniczący komisji Paweł Lisiecki (PiS) zwrócił uwagę, że w miejscu, w którym na Podwalu stanął biurowiec, wcześniej stał pomnik upamiętniający ofiary zbrodni katyńskiej. Po zwrocie gruntu pomnik został przeniesiony.

Osłabiony wizerunek Polski

Adam Zieliński (w komisji z rekomendacji Kukiz'15) podkreślił, że sprawą budowy biurowca na Podwalu zainteresowało się UNESCO i ta inwestycja zaszkodziła co najmniej wizerunkowi Polski pod względem ochrony dziedzictwa kulturowego.

W sprawie działek, którymi zajmowała się komisja, doszło do nieodwracalnych skutków prawnych, dlatego komisja uznała decyzje zwrotowe za wydane z naruszeniem prawa, a nie je uchyliła. Natomiast rozstrzygnięcie komisji jest podstawą żądania od Macieja M. zwrotu nienależnego świadczenia.

pb