Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Przemysław Goławski 05.07.2010

"Kandydat marzeń UE zwycięża w polskich wyborach"

"Proeuropejski sygnał", "zwycięstwo Komorowskiego jest wyzwaniem dla PO" - oceniają zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich zagraniczni politolodzy i media.

Niemcy

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle ocenił, że zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich w Polsce jest "proeuropejskim sygnałem".

"Suwerenna decyzja narodu polskiego na rzecz Bronisława Komorowskiego to silny proeuropejski sygnał" - oświadczył Westerwelle.

Dodał, że Niemcy dążą do rozwijania z Polską tak samo dobrych relacji, jakie w minionych dziesięcioleciach udało się zbudować z Francją.

"Wykorzystamy formułę Trójkąta Weimarskiego, by rozbudować współpracę Niemiec, Francji i Polski i poprzez konkretne propozycje oraz inicjatywy dla Europy zrobić użytek z potencjału tych relacji" - zapowiedział niemiecki minister spraw zagranicznych.

Wyraził przekonanie, że Niemcy będą miały w Komorowskim "silnego partnera" na drodze zaufania i współpracy.

Z kolei wiceminister spraw zagranicznych, koordynatorka ds. współpracy z Polską Cornelia Pieper powiedziała w poniedziałek w radiu Deutschlandfunk, że wybierając Komorowskiego na prezydenta "Polska wybrała wspaniałą osobistość". Przypomniała o jego działalności w ruchu Solidarność w latach 80.

Zdaniem Pieper, z nowym prezydentem łatwiej będzie o postęp Polski na drodze do przyjęcia wspólnej europejskiej waluty. "Myślę, że Polska spełni kryteria (strefy euro) w ciągu pięciu lat, a może nawet wcześniej" - dodała.

"Stosunki polsko-niemieckie są dobre, jak nigdy dotąd. Dzieje się tak dzięki temu, że spoglądamy w przyszłość, chcemy wspólnie kształtować Europę" - powiedziała Pieper.

Litwa

Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego jest dużym wyzwaniem dla Platformy Obywatelskiej, która teraz nie może popełniać nawet małych błędów - powiedział litewski politolog, szef katedry politologii na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie Andrzej Pukszto.

"Przez najbliższe półtora roku, do czasu wyborów parlamentarnych, Platforma Obywatelska ma praktycznie władzę całkowitą. Powinna wykorzystać to zwycięstwo do realizacji swych pomysłów i nie ma prawa do popełniania błędów, bo zapłaci za to zbyt wysoką cenę" - powiedział w poniedziałek Puszto.

Zauważył, że wynik wyborów prezydenckich w Polsce jest też sukcesem Jarosława Kaczyńskiego i PiS, a także SLD. PiS - jak wskazał - udowodniło, że jest nadal bardzo poważną i liczącą się siłą polityczną, a SLD pokazało, że nabiera rozpędu.

Litewscy obserwatorzy przed drugą turą wyborów wskazywali, że zwycięstwo Kaczyńskiego dla Litwy byłoby korzystniejsze. Oznaczałoby realizację dotychczasowej przychylnej wobec Litwy polityki. Zdaniem publicysty tygodnika "Veidas" Audriusa Bacziulisa, zwycięstwo Komorowskiego i "tandem Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego" oznaczają gotowość Warszawy "do porozumienia z Moskwą kosztem Litwy".

Jak zauważa Pukszto, obecne stosunki polsko-litewskie "będą w wielkiej mierze zależały również od Litwy".

"Układ polsko-litewski będzie zależał też od tego, jak Litwa się zachowa wobec nowego prezydenta Polski - czy będzie potrafiła wyciągnąć przyjazną dłoń i zaproponować nowe, bardziej efektywne formy dialogu" - uważa politolog.

Rosja

Szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Konstantin Kosaczow ocenił na plus w kontekście "perspektyw współdziałania" Rosji z Polską wstępne wyniki wyborów prezydenckich, które dają zwycięstwo Bronisławowi Komorowskiemu.

Przedstawiciel Dumy, niższej izby rosyjskiego parlamentu, podkreślił, że wynik wyborów prezydenckich w Polsce ma duże znaczenie nie tylko dla Polski, lecz także dla sytuacji na kontynencie europejskim w związku z "geopolityczną rolą", jaką gra Polska jako członek Unii Europejskiej i NATO.

"Przewidywane zwycięstwo Bronisława Komorowskiego świadczy o tym, że teraz rząd, większość parlamentarna będzie mieć poparcie ze strony prezydenta" - prognozuje Kosaczow, podkreślając, że "to model niekonfrontacyjny, lecz model współdziałania".

Kosaczow uważa, że Polacy dokonali wyboru "między orientacją na unijne struktury integracyjne a kierunkiem na maksymalnie ścisły sojusz z USA".

"Poprzedni prezydent, zmarły Lech Kaczyński, był zwolennikiem drugiego modelu, gdy Komorowski jest zdecydowanym stronnikiem integracji europejskiej i poszukiwania kompromisów z partnerami, a nie konfrontacji Polski z tymi partnerami" - powiedział Kosaczow.

"Z Polską, gdzie prezydentem jest pan Komorowski, a rządem kieruje Donald Tusk, będzie się nam udawać, jak sądzę, znajdować punkty styczne i porozumienie znacznie bardziej konsekwentnie i konstruktywnie niż działo się to dotychczas w warunkach stałego współzawodnictwa prezydenta i rządu" - dodał szef komisji spraw zagranicznych Dumy.

"Dla Rosji, dla perspektyw naszego współdziałania z Polską i ze zjednoczoną Europą z udziałem Polski wynik wyborów można ocenić na plus" - oświadczył na zakończenie Kosaczow.

Unia Europejska

"Kandydat marzeń UE zwycięża w polskich wyborach" - tak brukselki portal EUobserver, specjalizujący się w tematyce unijnej, tytułuje artykuł poświęcony zwycięstwu Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich.

"Wynik wyborów jest zwycięstwem młodszego pokolenia Polaków z miast w północnej i zachodniej Polsce, którzy skorzystali na ostatnich 20 latach i którzy widzą przyszłość kraju w ramach integracji UE, gospodarki liberalnej oraz pojednania z Niemcami i Rosją" - napisał portal.

"Po trzech latach ciągłych starć między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Lechem Kaczyńskim, włączając w to szczyty unijne, (Komorowski) zapowiada nowy okres stabilizacji w polskiej polityce" - dodaje EUobserver.

Portal podkreśla, że Komorowski, "58-letni historyk, arystokrata i działacz antykomunistyczny", popiera rządowy plan redukcji deficytu poniżej unijnego limitu 3 proc. do 2012 roku, dalszą prywatyzację oraz wejście Polski do strefy euro, a także zapowiada kontynuację polityki zagranicznej Tuska, w tym wycofanie polskich żołnierzy z Afganistanu.