Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Michalak 28.12.2019

Horała: Putin rozpaczliwie próbuje osłabić pozycję Polski

- Polska rośnie w siłę militarnie, gospodarczo, uniezależniamy się od rosyjskiego gazu. I to jest taka dosyć rozpaczliwa i bezczelna próba, żeby coś zrobić, w jakiś sposób pozycję Polski na arenie międzynarodowej osłabić, jak już się nie da w inny sposób - ocenił wiceminister infrastruktury Marcin Horała (PiS).

Horała odnosząc się na antenie TVP Info do wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, dotyczących genezy wybuchu II wojny światowej, powiedział, że "kluczem jest słowo prowokacja".

putin-tweet.jpg
"Nie ma zgody na fałszywą narrację historyczną". MSZ o słowach Putina

Polska musi reagować asertywnie

- Kiedy, ktoś kto urządza prowokację odnośni sukces - kiedy uda mu się tę drugą stronę sprowokować do jakiś nerwowych, histerycznych działań. Nasza reakcja na tę kolejną już rosyjską prowokację, tym razem niezwykle grubymi nićmi szytą i powiedziałbym bardzo niezręczną, jak na standardy rosyjskiej propagandy, musi być asertywna, stanowcza, zdecydowana, ale też spokojna i przemyślana - podkreślił wiceminister infrastruktury.

Ocenił, że "nie chodzi o to, żeby teraz właśnie wpadać w jakieś histeryczne tony, żeby nadawać przesadną rangę słowom, którym właśnie sam Putin chciałby jakąś dużą rangę nadawać".

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Adam Bielan: histeria Putina wynika z jego licznych porażek

Jak mówił Horała, "Polska rośnie w siłę militarnie, gospodarczo, uniezależniamy się od rosyjskiego gazu". - I to jest taka dosyć rozpaczliwa i bezczelna próba, żeby coś zrobić, w jakiś sposób pozycję Polski na arenie międzynarodowej osłabić, jak już się nie da w inny sposób - podkreślił poseł PiS.

Na pytanie, czy ze strony Putina grożą nam kolejne, niebezpieczne kroki, odpowiedział: - Władimir Putin posunie się dokładnie tak daleko, na jak daleko pozwoli mu Zachód ze swoją reakcją.

"Rosja stoi na straconej pozycji"

- W przypadku takiej otwartej konfrontacji z Zachodem, dowolnego rodzaju na przykład gospodarczej, Rosja stoi na straconej pozycji. Jest generalnie państwem upadającym, zapadającym się w sobie, ma fatalną demografię, ma fatalną tak naprawdę gospodarkę, opartą tylko na czystej eksploatacji surowców, ale ma dużą siłę militarną i ma dużą wolę polityczną - wskazał Horała.

Antoni Macierewicz 1200.JPG
A. Macierewicz: słowa W. Putina o Polsce są publiczną i słowną agresją

Ocenił, że "kluczowa jest tutaj wola polityczna Zachodu, żeby w jedności, w solidarności dawać twardą odpowiedź, jednoznacznie wyznaczać Rosji granice, przetrzymać ten moment, kiedy Rosja nie chce przyjąć do wiadomości tego, że ma znaczenie większe problemy niż odbijanie Europy Środkowo-Wschodniej, na przykład na Dalekim Wschodzie w związku z rosnącą potęgą Chin".

- Myślę, że w sposób spokojny, asertywny, zdecydowany jesteśmy w stanie ten, trochę niebezpieczny, czas przejść tak, żeby był on bezpieczny i za jakiś czas, kierunki powiedzmy ekspansji, przynajmniej gospodarczej, się zdecydowanie odwrócą - dodał.

***

W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".

Putin sformułował też zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który - według rosyjskiego prezydenta - miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki. - Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on (Lipski - red.) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego - mówił Putin, uczestnicząc w posiedzeniu kolegium kierowniczego resortu obrony Rosji.

paw/