- Minister zdrowia Łukasz Szumowski wyśle list do komisarz Stelli Kyriakides z prośba o pilne spotkanie ministrów zdrowia UE, aby omówić sytuację epidemiologiczną
- Minister zaapelował, by nie wykorzystywać koronawirusa politycznie
- W środę rząd rozpocznie szeroko zakrojoną kampanię informacyjną na temat koronawirusa i zagrożeń z nim związanych
- Każdy, kto wymaga badania na koronawirusa ma je zapewnione bezpłatnie
- Nie zgadzam się na żadne komercyjne działania, testy będą bezpłatne – poinformował minister zdrowia, odnosząc się do informacji o propozycjach udostępnienia komercyjnych badań i testów. – Lekkomyślne byłoby w obliczu zagrożenia, udostępnienie badań tylko w celu profilaktycznym – podkreślił Łukasz Szumowski. Szef KPRM Michał Dworczyk przekazał, że porządek wtorkowego posiedzenia rządu został rozszerzony o punkt dotyczący sytuacji epidemiologicznej.
Podwyższona gotowość
Minister Szumowski na konferencji w Warszawie podał, że nie ma do tej pory przypadku koronawirusa w Polsce ale, jak zaznaczył, "na pewno w związku z sytuacją w Europie, ten wirus się prędzej czy później pojawi". - Przygotowujemy się na to. 79 oddziałów zakaźnych funkcjonuje w trybie podwyższonej gotowości już od jakiegoś czasu – wskazał.
"Testy na koronawirusa są bezpłatne". Wiceminister zdrowia dementuje twierdzenia opozycji
- Wszystkie ręce na pokład i wszystkie testy są potrzebne dla tych osób, które naprawdę tego potrzebują, a nie tych, które chciałby bez wskazań zrobić badania – zaznaczył Szumowski.
Jak ocenił, reakcja polskich władz na dynamicznie rozwijającą się sytuację we Włoszech była bardzo szybka.
- Jeżeli wracamy z regionu dotkniętego koronawirusem i jesteśmy chorzy, informujemy Sanepid, a następnie udajemy się do szpitala zakaźnego – przypomniał minister.
Minister zdrowia odniósł się do informacji medialnych o braku środków ochrony osobistej w szpitalach. - Wszystkie szpitale otrzymają informacje, w jakim trybie uzupełnić swoje zapasy środków ochrony osobistej. (...) Każdy szpital ma obowiązek, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, takie środki posiadać. Ale oczywiście my uruchamiany Agencję Rezerw Materiałowych i każdy szpital, gdzie jest oddział zakaźny, w pierwszej kolejności może swoje zapasy uzupełnić. Oczywiście z pewnym nadmiarem, bo znowu chcemy być zabezpieczeni na wypadek zwiększonego zapotrzebowania - powiedział.
Monitorowanie sytuacji epidemiologicznej
Rada Ministrów zdecydowała dzisiaj o sformalizowaniu działania spotykającego się codziennie zespołu roboczego ds. monitoringu sytuacji epidemiologicznej w kraju - poinformował szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Przekazał na konferencji prasowej, że spotkania działającego przy Kancelarii Premiera zespołu roboczego ds. monitoringu sytuacji epidemiologicznej w kraju odbywają się codziennie od mniej więcej tygodnia, zaś we wtorek Rada Ministrów zdecydowała o ich sformalizowaniu.
Epidemia koronawirusa. Pierwsze przypadki zachorowań w Chorwacji i Austrii
W pracach tego zespołu - mówił Dworczyk - uczestniczą przedstawiciele ministerstw zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji, a także wszystkich innych resortów i agend państwa, które są zaangażowane w działania dotyczące przygotowania na zachorowania na koronawirusa.
Szef KPRM zaapelował też do polityków i dziennikarzy, by nie straszyć Polaków i nie wywoływać paniki. - Odpowiedzialny polityk, nawet w takim gorącym czasie, jak kampania wyborcza, powinien postępować w sposób rozsądny i odpowiedzialny - dodał.
- Jutro zaczniemy szeroko zakrojoną akcję informacyjną na temat koronawirusa, na temat zagrożeń, a przede wszystkim postępowania dla tych wszystkich osób, które podejrzewają, że mogły mieć kontakt z osobami zarażonymi albo że same mogą być chore - zapowiedział.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało specjalne smsy informujące o zagrożeniu koronawirusem do Polaków przebywających we Włoszech lub wracających stamtąd. Liczba osób zakażonych koronawirusem wzrosła we Włoszech do 270, a 7 osób zmarło.
Algorytm diagnostyki laboratyjnej, MZ
Zasady bezpieczeństwa
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił wcześniej, że najważniejsze jest zachowanie zasad bezpieczeństwa na wypadek zakażenia. Osoby wracające z terenu, gdzie występuje ognisko koronawirusa, jeśli rozpoznają u siebie objawy grypopodobne, powinny telefonicznie skontaktować się z inspekcją sanitarną lub bezpośrednio udać się do oddziału zakaźnego. Natomiast, jeżeli takich objawów nie ma, wystarczy obserwować swój organizm i reagować, gdy sytuacja ulegnie zmianie. Według zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego osoby wracające z Włoch, które nie mają objawów choroby i nie przebywały w bezpośrednim ognisku koronawirusa, nie muszą przechodzić kwarantanny.
Wiceminister Kraska dodał, że specjalne procedury obowiązują również na lotniskach w Polsce. Podróżni, którzy przylatują z Chin czy z Włoch, są poddani mierzeniu temperatury. Jeśli temperatura jest podwyższona, podróżny jest kierowany do punktu medycznego, gdzie będzie zebrany wywiad epidemiologiczny i lekarz podejmie decyzję o skierowaniu do szpitala lub objęcia tak zwaną obserwacją epidemiologiczną.
Do tej pory nie mamy w naszym kraju zdiagnozowanego koronawirusa - zapewnił wiceminister Waldemar Kraska. Pierwsze przypadki zarażenia odnotowano w Chorwacji i Austrii. Wcześniej takie przypadki zarejestrowano także m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji oraz w Niemczech. W Chinach, gdzie doszło do wybuchu epidemii koronawirusa, zmarło ponad 2660 osób. Odnotowano ponad 77500 zakażeń patogenem.
pg,IAR,PAP