Przewodniczący komisji Sebastian Kaleta tłumaczył, że błędnie ustalono krąg osób, którym przysługiwały roszczenia do nieruchomości po wojnie.
Warszawa: wątpliwości ws. reprywatyzacji działek na Targówku. Komisja zbada sprawę
- Powojenny wnioskodawca nie był uprawniony do złożenia takiego wniosku. Co za tym idzie, jego spadkobiercy nie byli uprawnieni do uzyskania praw do nieruchomości. Ustalenie opieramy na analizie przedwojennych ksiąg wieczystych. Nie dostrzegliśmy tam stosownych wpisów dotyczących przeniesienia prawa własności - tłumaczył postanowienie wiceminister sprawiedliwości.
"Nieprawidłowość była dość oczywista"
Od postanowienia komisji miastu i beneficjentom decyzji przysługuje odwołanie do sądu administracyjnego. Sebastian Kaleta uzasadnił jednak, że nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym gruntu przy Czerskiej są ewidentne.
- Miasto co do zasady korzysta z tej ścieżki odwoławczej kwestionując decyzje komisji. W tym przypadku wydaje mi się jednak, że ta nieprawidłowość była dość oczywista. Ta własność stała się własnością osób, które nie miały prawa się o nią ubiegać w trybie reprywatyzacji - podkreślał.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] B. wiceprezydent Warszawy: nie pamiętam, kto wydał decyzję ws. gruntów przy Bema 76
Komisja na niejawnym posiedzeniu uznała także usprawiedliwienie nieobecności byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz podczas rozprawy w sprawie reprywatyzacji gruntu przy Bema 76. Wezwano ją do złożenia zeznań przed tygodniem w charakterze świadka. Dzień przed rozprawą Hanna Gronkiewicz-Waltz przedłożyła zwolnienie lekarskie.
bb