Szef rządu dodał, że z powodu zagrożenia koronawirusem ludzie w niektórych miejscach nie mogą teraz pracować.
Ekspert: KE przewiduje pomoc na czas po kryzysie związanym z koronawirusem
"Ten koronawirus strasznie działa na gospodarkę"
- Przecież wstrzymaliśmy restauracje, kawiarnie, bary. Tam pracują ludzie. Chcemy, żeby przynajmniej częściowo skompensowane zostały te ich straty finansowe - mówił. Jak zaznaczył, "gospodarka na pewno ucierpi".
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Premier podziękował firmom, które pomagają w walce z koronawirusem
- Ten koronawirus strasznie działa na gospodarkę całego świata. Widzimy, co się dzieje we Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii chociażby, czy Niemczech, gdzie jest poważne spowolnienie - mówił premier.
"Ludzie są w tym wszystkim najważniejsi"
Zapewnił jednocześnie, że rząd chce "jak najbardziej zamortyzować" skutki, tak by nie ucierpiała na tym polska gospodarka.
>>>[CZYTAJ TAKZE] Pandemia koronawirusa. KE wprowadza ograniczenia w eksporcie sprzętu medycznego poza UE
Premier podkreślił też, że to będzie to niełatwe, ale "ludzie są w tym wszystkim najważniejsi". - Więc z polityki spójności też będziemy wykorzystywali środki dla amortyzujących działań gospodarczych, choć przede wszystkim te środki będziemy przeznaczali z budżetu państwa - stwierdził premier.
msze