Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Przemysław Goławski 31.03.2020

Rozważania dla dorosłych, spotkania dla dzieci i… fitness z proboszczem. Propozycje jezuitów na czas kwarantanny

Kolejne ograniczenia, które wprowadzono dla bezpieczeństwa Polaków, zmieniły nasz sposób funkcjonowania. Do internetu przeniesiono życie zawodowe, szkoły, ale także sprawy wiary. W czasie epidemii warto przyjrzeć się ofercie Kościoła online, który chce kompleksowo troszczyć się o Polaków – jak robią to ojcowie jezuici z Łodzi.

Z parafii Najświętszego Imienia Jezus w Łodzi, transmitowane są w formie wideo nie tylko Msze święte i nabożeństwa. Uruchomiono specjalne spotkania dla dzieci, zmieniła się forma rozważań dla dorosłych i pojawił fitness z proboszczem.

- Pracy przybyło niesamowicie dużo przez zaangażowanie właśnie w internecie. Miałem dużo więcej wolnego czasu, gdy nie było kwarantanny, teraz nie wychodzę poza obszar kościoła – wyjaśnia o. Remigiusz Recław, proboszcz i wieloletni opiekun zespołu ewangelizacyjnego Mocni w Duchu, który zainicjował część z propozycji. - Widać, że ludzie tego chcą, cały czas nas oglądają, cały czas się modlą, uczestniczą w tym co proponujemy i jest chęć, żeby proponować jeszcze więcej – mówi jezuita.

rekolekcje-modlitwa-wiara-Biblia-shutterstock_1200.jpg
"Nabierzcie Ducha i podnieście głowy". Rekolekcje w Polskim Radiu

Odważny projekt: pomóc rodzicom

Jak zaznacza, pomysł pomocy dzieciom i rodzicom zrodził się podczas modlitwy. - Nie my na to wpadliśmy, tylko kierowniczka zespołu Mocni w Duchu Inga Pozorska, zaraz po ogłoszeniu, że nie będzie lekcji w szkołach, miała na modlitwie takie przynaglenie, że trzeba coś dzieciom dać – opowiada o. Recław. Dodaje, że zespół miał zaplanowane warsztaty muzyczne dla dzieci, na które przyjeżdża do Łodzi około 800 dzieci. - Tymi dziećmi trzeba się zająć, trzeba im w czasie kwarantanny dać dobre treści – usłyszała Inga Pozorska.

- Za tym poszliśmy – wyjaśnia duchowny. - To bardzo odważny projekt, żeby pomóc rodzicom – mówi o blisko dwugodzinnym bloku zajęć dla dzieci, który transmitowany jest od poniedziałku do piątku o godz. 11. - Zajmujemy się ich dzieciakami ucząc angielskiego, śpiewu, jest trochę sportu, zajęcia z WF-u. To wszystko w zaangażowaniu dzieci, są bardzo aktywne zajęcia plastyczne – wymienia o. Recław. Wszystko pod hasłem "Mocni w Duchu Dzieciom".

"Fitness z proboszczem"

Nową inicjatywą, która została wprowadzona obserwując popularność zajęć sportowych dla najmłodszych, jest ich odpowiednik dla starszych chętnych. - Pojawił się pomysł, by zrobić "Fitness z proboszczem". Nasze założenie nie jest takie, że teraz będziemy robili "sześciopak". Jest mnóstwo ludzi, którzy mają kondycję taką, jak my – jest brzuszek, jest oponka – podkreśla zakonnik. Do pomysłu przyłączył się współbrat o. Remigiusza, o. Jacek Olczyk SJ, który tez chce zgubić zbędne kilogramy. - Myślę, że my będziemy motywowali do ćwiczeń ludzi za ekranem, a oni nas. Chcielibyśmy ćwiczyć trzy razy w tygodniu, zobaczymy jak będzie z naszymi zakwasami – mówi jezuita.

shutterstock posiłek potrzebujący 1200.jpg
Zbiórki żywności, pomoc dla seniorów i szpitali. Wolontariusze z polskich diecezji pomagają w czasie pandemii

Wśród internetowych propozycji transmisji wideo nie brakuje tych wprost duchowych. "Wiara w czasach epidemii" to cykl rozważań nawiązujących do myśli św. Ignacego z Loyoli, na który zaprasza o. Jacek Olczyk. Komentarze do czytań liturgicznych znaleźć można pod hasłem "Zoom" i przygotowuje je o. Remigiusz Recław, a "Mocne kazania" głoszą wszyscy łódzcy jezuici, podczas transmitowanych codziennie Mszy świętych.

Czy po epidemii zmieni się nasza duchowość i religijność?

- Na pewno coś się zmieni, przejdziemy do bardziej duchowego przeżywania wiary. Będziemy też na pewno oczyszczeni z różnych rytuałów. Takim rytuałem zawsze była przecież "święconka", której teraz nie będzie - mówi proboszcz łódzkiej parafii.

Dodaje, że sytuacja epidemii i społecznej kwarantanny może sprowokować niektórych do zadania sobie pytań o wiarę. - Myślę, że dla wielu osób, które wiarę utożsamiają ze "święconką" - a takich osób jest bardzo dużo, które wtedy, raz w roku przychodzą do kościoła – to będzie pytanie "co się dzieje", "czy jestem wierzący, czy niewierzący" - podkreśla.

Jezuita zaznacza, że nowość w polskim Kościele może przyjść także w związku z rosnącą dostępnością różnorodnych transmisji modlitw, nabożeństw czy rekolekcji aktualnie szeroko dostępną. - Dużo osób korzysta z tych propozycji internetowych, które niekoniecznie są propozycjami parafialnymi, bo np. w parafii takich nie ma. To postawi pytanie, czego będą oczekiwali później w parafii, czy nie będą stawiali zadań przed księdzem, że "można inaczej", "z dziećmi można inaczej pracować". Być może sami się zaangażują, żeby to zmienić - ocenia o. Recław. To niektóre z wyzwań wynikających z przeniesienia modlitwy do internetu.

Przemysław Goławski