Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Bączek 15.04.2020

"Druzgocący poziom żalu i bólu". Wzrost liczby zgonów z powodu COVID-19 w USA

Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo powiadomił o wzroście liczby zgonów na COVID-19 w ciągu ostatniej doby. Zmarło 778 osób w porównaniu z 671 w ciągu poprzednich 24 godzin.
pap wall street 1200.jpg
Trump chce wkrótce ograniczać restrykcje. Gubernator Nowego Jorku nie wyklucza odmowy

- To dla mnie najbardziej bolesna liczba, podobnie jak najbardziej bolesną była liczba zgonów każdego dnia - powiedział Cuomo podczas konferencji prasowej w Albany.

Liczba zgonów od wybuchu pandemii sięga łącznie w całym stanie 10 834. Jak zauważył gubernator, następuje wyrównywanie bilansu przypadków śmiertelnych na poziomie ok. 800 dziennie.

- Ci nowojorczycy są w naszych myślach i modlitwach. Jeśli spojrzeć na liczbę zmarłych w kilku ostatnich dniach, utrzymuje się ona zasadniczo na wyrównanym, druzgocącym poziomie bólu i żalu - oświadczył Cuomo.

PAP USA koronawirus szpital 1200.jpg
Nadzieja i nowe życie. W walczącym z koronawirusem Nowym Jorku rodzą się zdrowe dzieci

Gubernator przypisywał zahamowanie gwałtownego wzrostu liczby zgonów w poprzednich tygodniach wprowadzonym restrykcjom. Wyszczególnił zamknięcie przedsiębiorstw, które w obecnej sytuacji nie należą do najbardziej istotnych dla funkcjonowania stanu.

Spowolnienie wzrostu przypadków śmiertelnych

W odniesieniu do 778 zmarłych z poniedziałku na wtorek gubernator przyznał, że jest to trzecia co do wielkości liczba od wybuchu pandemii. Jego zdaniem ogólnie jednak następuje spowolnienie wzrostu przypadków śmiertelnych. Uznał to za potwierdzenie faktu, że kontrola nad rozprzestrzenianiem się SARS-Cov-2 jest możliwa.

- Dzięki Bogu możemy rozprzestrzenianie się koronawirusa kontrolować - podkreślił.

koronawirus w Nowym Jorku 1200 pap.jpg
Rośnie bilans zgonów w stanie Nowy Jork, Gruzja zamyka cztery miasta. COVID-19 na świecie

Cuomo niepokoił się wzrostem zgonów w domach opieki nad starszymi osobami. W ciągu ostatniej doby na COVID-19 zmarło tam 133 seniorów, co nazwał "rosnącym problemem". Przekonywał, że los pensjonariuszy tych domów był przedmiotem zmartwienia od pierwszego dnia batalii z wirusem.

- Odsetek ofiar śmiertelnych wzrasta w domach opieki w porównaniu ze szpitalami - zauważył.

"Uważamy, że osiągnęliśmy szczyt pandemii"

Jako "bardziej zachęcające" Cuomo określił inne wskaźniki ilustrujące rozwój sytuacji. O blisko 1 proc. spadł odsetek pacjentów z wirusem w szpitalach całego stanu. Obniżył się pierwszy raz od początkowych dni pandemii. Drugi dzień z rzędu zmalała nieznacznie liczba zaintubowanych pacjentów, z których większość - jak pokazuje statystyka - nie wyzdrowieje.

- Uważamy, że osiągnęliśmy szczyt pandemii - ocenił Cuomo.

COVID-19, grypa i przeziębienie to choroby pochodzenia wirusowego o zbliżonych objawach (źródło: PAP/Maria Samczuk) COVID-19, grypa i przeziębienie to choroby pochodzenia wirusowego o zbliżonych objawach (opr. Maria Samczuk/PAP)

Powrócił do wymiany zdań z Donaldem Trumpem na temat terminu uruchomienia gospodarki. Według prezydenta uprawnienia w tej kwestii należą wyłącznie do niego. Odmienne zdanie ma gubernator wzmocniony poniedziałkowym sojuszem z swymi kolegami z pięciu wschodnich stanów w sprawie opracowania wspólnej strategii ekonomicznej. Odwołując się do konstytucji USA, wskazał na podział władzy i równowagę sił.

Koniec batalii

Po porannych wywiadach telewizyjnych, w których Cuomo demonstrował swój sprzeciw, ogłosił on koniec batalii z Trumpem.

- Wyciągam rękę do współdziałania i całkowitego partnerstwa z prezydentem. Jeśli chce walki, nie podejmę jej, kropka. Doprowadzi nas to do współpracy. Mamy przed sobą prawdziwe wyzwanie - argumentował gubernator.

***

Szczegółowa mapa zakażeń koronawirusem na świecie dostępna jest TUTAJ.

pb