Według policjantów, którzy zajmują się tą sprawą - mężczyzna w nocy z piątku na sobotę zaatakował młodą kobietę w centrum Krakowa. Ofiara zaczęła krzyczeć, pomogli jej przypadkowi przechodnie.
Jeden z nich zatrzymał niedoszłego gwałciciela, a dziś szef małopolskiej policji zdecydował o wydaleniu go ze służby - poinformowała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej komendy. Policjant służył od 19-tu lat.
Koledzy policjanta podkreślają, że jest to przykra sytuacja. Jednocześnie przypominają, że w małopolskiej policji pracuje około 7,5 tysiąca policjantów, toteż nie powinno się obwiniać za całe zdarzenie wszystkich policjantów.
Krakowska prokuratura nie chce ujawniać, czy podejrzany przyznał się do winy. Rzecznik prokuratury Bogusława Marcinkowska potwierdza tylko, że policjant został aresztowany na 3 miesiące. Jest to początkowe stadium śledztwa, więc z uwagi na jego dobro nie można udzielać więcej informacji.
Za usiłowanie gwałtu grozi nawet 12 lat więzienia.
mch