Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Błaszczyk 05.05.2020

"Burzy wszelkie zasady parlamentaryzmu". Stanisław Karczewski o głosowaniu w Senacie

- Głosowanie ws. ustawy o wyborach korespondencyjnych było nagle i niespodziewane, marszałek Senatu Tomasz Grodzki na Konwencie Seniorów zapewniał, że głosowanie będzie w środę po południu. To burzy wszelkie zasady parlamentaryzmu - powiedział wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS. 
  • Senat odrzucił ustawę wprowadzającą powszechne głosowanie korespondencyjne w tegorocznych wyborach prezydenckich. Za odrzuceniem głosowało 50 senatorów, przeciw było 35, od głosu wstrzymał się jeden. Ustawa wróci teraz do Sejmu
  • Pierwotnie głosowanie miało odbyć się w środę, jednak wieczorem marszałek Tomasz Grodzki ogłosił przeprowadzenie głosowania tuż po zakończeniu debaty nad ustawą
  • - Wynik był, można powiedzieć, z góry przesądzony, natomiast tryb prowadzenia całych obrad od poranka do godzin wieczornych jest skandaliczny - ocenił wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski
  • Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości podkreślali konieczność zorganizowania wyborów w przewidzianym konstytucją, majowym terminie

Senat wieczorem odrzucił ustawę ws głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r. Teraz stanowisko Senatu trafi do Sejmu.

Stanisław Karczewski powiedział, że wynik głosowania ws. ustawy o głosowaniu korespondencyjnym był do przewidzenia, ponieważ minimalną, ale jednak przewagę w izbie posiada Koalicja Obywatelska.

SENAT1200.jpg
Senat odrzucił ustawę o głosowaniu korespondencyjnym

Senatorowie PO "gwałcili zasady parlamentaryzmu"

- Wynik był, można powiedzieć, z góry przesądzony, natomiast tryb prowadzenia całych obrad od poranka do godzin wieczornych jest skandaliczny. Senatorowie Platformy Obywatelskiej z marszałkiem Grodzkim na czele przechodzili już sami siebie, gwałcili wszelkie możliwe zasady parlamentaryzmu. Głosowanie było nagle, niespodziewane, wbrew zapewnieniom marszałka Grodzkiego, wbrew zapewnieniom, na Konwencie Seniorów mówił wyraźnie, że głosowanie ws. tej ustawy będzie jutro po południu - powiedział polityk.

Dodał, że marszałek Grodzki nie dotrzymuje słowa i wprowadził senatorów PiS w błąd i oszukał. - Jeszcze mnie tak w życiu nikt nie oszukiwał, jak oszukuje mnie marszałek Grodzki - powiedział Stanisław Karczewski.

- Burzy to wszelkie zasady parlamentaryzmu, jeśli człowiek mówi, że będzie głosowanie jutro po południu, a w zaciszu gabinetów ustalają, że głosowanie będzie nagle, odrzucają wniosek klubu PiS o krótką przerwę, tak, żeby pozwolić naszym zaskoczonych senatorom przybyć na głosowanie. To jest zupełnie niezrozumiałe, tym bardziej, że mają większość, więc zademonstrowali brak kultury politycznej - powiedział wicemarszałek Senatu.

Zarzut nadinterpretacji wobec marszałka Senatu

Wicemarszałek Senatu zarzucił także marszałkowi tej izby Tomaszowi Grodzkiemu nadinterpretację i złamanie regulaminu Izby. Pismo w tej sprawie Stanisław Karczewski opublikował na Twitterze. Napisał w nim, że marszałek podczas posiedzenia 5 maja "prowadząc obrady dwukrotnie w sposób ewidentny dokonał nadinterpretacji i złamał regulamin Senatu".

>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Przeprowadzenie wyborów 10 maja 2020 r. niemożliwe". PKW odpowiada marszałek Sejmu

Według Stanisława Karczewskiego po raz pierwszy miało do tego dojść, gdy marszałek Grodzki nie przeprowadził głosowania nad wnioskiem formalnym dotyczącym zmiany sposobu prowadzenia obrad, który został zgłoszony przez senatora Marka Martynowskiego. - Dopiero podczas Konwentu Seniorów przekonał się pan, że był to prawidłowy wniosek formalny i podjął pan go pod głosowanie - napisał Stanisław Karczewski.

Zdaniem wicemarszałka Senatu po raz drugi do złamania senackiego regulaminu miało dojść, gdy "w sposób ewidentny" marszałek Grodzki nie dopuścił wniosku senatora Marka Martynowskiego o utajnienie obrad. - Wniosek ten, podpisany przez 13 senatorów, uchwala tajność obrad, jeśli wymaga tego powaga państwa. W ustępie 3 artykułu 36 regulaminu Senatu jest wyraźny zapis, że Senat rozstrzyga tajność obrad bez udziału publiczności i przedstawicieli prasy, radia i telewizji, po wysłuchaniu uzasadnienia wniosku - bez debaty - napisał Stanisław Karczewski. - Zgodnie z innym zapisem regulaminu Senatu to marszałek prowadzący dokonuje interpretacji wątpliwości regulaminowych, a zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku, nie ma żadnych wątpliwości - podkreślił wicemarszałek Senatu.

Dodał, że w pierwszym przypadku należało natychmiast przeprowadzić głosowanie, a w drugim przeprowadzić głosowanie bez udziału prasy, radia i telewizji.

Układ sił w parlamencie (PAP) Układ sił w parlamencie (PAP)

Senatorowie przeciwko ustawie Sejmu

Za odrzuceniem ustawy było 50 senatorów, przeciw opowiedziało się 35, a 1 osoba wstrzymała się od głosu. Jak wynika z informacji na stronie Senatu, za odrzuceniem ustawy było 42 senatorów Koalicji Obywatelskiej; 3 senatorów koła Koalicji Polskiej-PSL; 2 senatorów Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy, 2 senatorów koła senatorów niezależnych oraz 1 senator niezrzeszony.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Marszałek Sejmu zapowiada wniosek do TK. "Zapytam, czy przesunięcie wyborów będzie zgodne z konstytucją"

Przeciw odrzuceniu ustawy głosowało 34 senatorów PiS i jeden z KO - Władysław Komarnicki. Od głosu wstrzymał się senator z klubu PiS Józef Zając, należący do wchodzącego w skład Zjednoczonej Prawicy Porozumienia Jarosława Gowina. Głosowało łącznie 86 senatorów. Udziału w głosowaniu nie wzięło 13 senatorów PiS i Lidia Staroń należąca do Koła Senatorów Niezależnych.

Ustawa trafi teraz do Sejmu

Do odrzucenia w Sejmie stanowiska Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o jeden głos więcej, niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.

Ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. została uchwalona przez Sejm 6 kwietnia z inicjatywy PiS i przewiduje, że głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich ma być tylko korespondencyjne.

mbl