"To próba robienia kasy na mieszkańcach". Warszawski radny PiS o propozycji nowych opłat za śmieci
Od 7 września nowy obszar obowiązkowych opłat ma zostać rozszerzony m.in. o Wolę. Granica strefy płatnego parkowania zostanie przeniesiona z ul. Okopowej na al. Prymasa Tysiąclecia, a także obejmie obszar między Wolską, Ordona i Kasprzaka.
Radni, którzy są zwolennikami projektu, wskazują, że nowe wydatki mogą zniechęcić część kierowców do wjeżdżania do strefy, przez co skłoni ich to do krótszego postoju, co z kolei doprowadzi do większej rotacji w ruchu.
W tym samym terminie co na Woli, strefa ma zostać rozszerzona także na Pradze (Nowa i Stara Praga, obszar ograniczony ul. Starzyńskiego, ul. Jagiellońską, ul. Ratuszową, ul. 11 Listopada, podstawą nasypu linii kolejowej nr 9, ul. Radzymińską, ul. Folwarczną, torowiskiem tramwajowym i podstawą nasypu linii kolejowej nr 2).
Kolejny etap to zmiany na Ochocie i Żoliborzu. Do czasu ostatecznych decyzji mają zostać przeprowadzone konsultacje społeczne.
Warszawa ma poważne problemy finansowe. "Na pewnym etapie do urzędu może wejść komisarz"
"Drastyczna podwyżka, szczególnie dotkliwa dla rodzin"
To nie pierwsze decyzje, które uderzają mieszkańców Warszawy po kieszeni. Stołeczny ratusz przygotował bowiem projekt uchwały, która ma wprowadzić zmianę metody naliczania opłat za wywóz śmieci dla nieruchomości zamieszkałych. Obowiązujący od marca ryczałt z początkiem lipca zastąpiłaby stawka 12,73 zł za 1 m sześcienny zużytej wody.
- Oznacza to drastyczną podwyżkę, szczególnie dotkliwą dla rodzin. Średnio jedna osoba miesięcznie miałaby zapłacić ok. 50 zł, dwie - 100, ale już rodzina czteroosobowa - 200 zł. Takie stawki są nie do przyjęcia - powiedział stołeczny radny Wiktor Klimiuk (PiS).
tvp.info/PAP/pb