Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 13.07.2020

Eryk Mistewicz: Andrzej Duda prowadzi, ponieważ pochylił się nad ludźmi

- Jeśli potwierdzi się zwycięstwo Andrzeja Dudy, to będziemy mieli trzecią turę wyborów prezydenckich - ocenił prezes Instytutu Nowych Mediów, ekspert ds. marketingu politycznego Eryk Mistewicz. Według niego największym wyzwaniem dla zwycięzcy wyborów będzie zjednoczenie podzielonego narodu.

W ocenie prezesa Instytutu Nowych Mediów Eryka Mistewicza, o zwycięstwie Andrzeja Dudy może przesądzić kwestia szacunku wobec wyborców. - Tego szacunku zabrakło po stronie części wielkomiejskich elit wspierających Rafała Trzaskowskiego, które zaatakowały mieszkańców polskich prowincji, wsi i małych miasteczek. Andrzej Duda prowadzi, ponieważ pochylił się nad ludźmi i okazał im szacunek - uważa ekspert.

pad winning pap 1200.jpg
Late poll z 90 proc. komisji. Przewaga Andrzeja Dudy znów wzrosła

"Najbrzydsza kampania po 1989 roku"

Rozmówca PAP, odnosząc się do kampanii wyborczej, ocenił, że była to najbardziej agresywna kampania wyborcza po 1989 r. Według niego największym wyzwaniem dla zwycięzcy wyborów będzie zjednoczenie podzielonego jak nigdy społeczeństwa. - Nie przypominam sobie równie brzydkiej, równie agresywnej kampanii. Skończyliśmy najbardziej dzielącą kampanię wyborczą po 1989 r. Niezależnie od tego, kto ostatecznie zostanie prezydentem, trudno będzie zasypać te podziały - powiedział prezes Instytutu Nowych Mediów, ekspert ds. marketingu politycznego Eryk Mistewicz.

Czytaj także: 

Podkreślił, że Polska stoi wobec wielkich wyzwań związanych z epidemią koronawirusa i jej skutkami. W związku z tym, uważa Eryk Mistewicz, tandem Andrzej Duda - Mateusz Morawiecki "musi zakończyć kampanię wyborczą w takich sposób, aby to, co silnie podzieliło Polaków, nie zawisło nad Polską". - To będzie czas sklejania Polaków po tej najbrzydszej kampanii wyborczej po 1989 r. - dodał.

"Trzecia tura wyborów"

Z sondażu late poll Ipsos, analizującego dane z 90 proc. komisji wyborczych wynika, że w niedzielę do urn wyborczych poszło 67,9 proc. osób uprawnionych do głosowania. Rozmówca PAP, oceniając przyczyny wysokiej frekwencji, powiedział, że wynika ona z głębokich podziałów i wzajemnej wrogości. - Nie cieszyłbym się, że ta frekwencja była tak wysoka. Została ona osiągnięta w związku z niską jakością, wysokimi emocjami, brakiem szacunku i głębokim podziałem w społeczeństwie, z którego będzie nam bardzo trudno wyjść - dodał.

Czytaj także: 

Mistewicz uważa, że jeśli ostatecznie wyniki wyborów potwierdzą zwycięstwo Andrzeja Dudy, to czeka nas trzecia tura wyborów prezydenckich. Według niego opozycja zrobi wszystko, aby zakwestionować ewentualne zwycięstwo Andrzeja Dudy. - Jeżeli rzeczywiście wygra Andrzej Duda, zwołane będzie specjalne posiedzenia Parlamentu Europejskiego, posiedzenie OBWE, Rady Europy. Użyte zostanie absolutnie wszystko, co jest możliwe, aby zakwestionować wynik tych wyborów, wskazując na niedoskonałości kampanii prowadzonej w trakcie pandemii, brak dostarczonych pakietów wyborczych, niemożność ich odesłania. Będziemy mieli do czynienia z trzecią turą wyborów, bardzo brutalną, która nie będzie widziała granic agresji, również agresji wobec Polski - powiedział komentator polityczny. 

Sondażowe zwycięstwo Andrzeja Dudy

W niedzielnych wyborach prezydenckich zwyciężył popierany przez PiS Andrzej Duda - wynika z badania late poll analizującego dane z 90 proc. komisji wyborczych. Urzędujący prezydent zdobył poparcie 51 proc. Polaków. Na jego kontrkandydata, prezydenta Warszawy i wiceprzewodniczącego PO, zagłosowało 49 proc. Polaków. Frekwencja wyniosła zaś 67,9 proc. Sondaż przeprowadził Ipsos na zlecenie TVP, TVN i Polsatu.

mbl