W weekend w 41 incydentach w Chicago postrzelono 63 osoby. Śmierć poniosło 12 z nich. To kolejny już krwawy weekend w Chicago. W ten z Dniem Niepodległości (4 lipca) zastrzelono 17 osób.W amerykańskich miastach odnotowuje się więcej zabójstw z użyciem broni palnej niż przed rokiem - wynika z danych policji. Eksperci uważają, że wpływ na to ma epidemia koronawirusa i wywołany przez nią kryzys gospodarczy.
Czytaj więcej:
Prezydent USA Donald Trump, wskazując w poniedziałek na problem przemocy, zapowiedział, że "coś z tym zrobi". Nie wykluczył przy tym wysłania do największych amerykańskich miast oddziałów federalnych.Wietrzne Miasto od lat boryka się z problemem ataków z użyciem broni palnej. Do większości z nich dochodzi podczas sporów między gangami. Policja szacuje, że w Chicago jest ich kilkadziesiąt, a należeć do nich może nawet 100 tys. osób.
ms
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!