W szczycie epidemii koronawirusa, czyli w kwietniu, w USA umierało ponad 2500 osób dziennie. W czerwcu liczba zgonów spadła do kilkuset i do niedawna utrzymywała się na tym poziomie.
00:48 10536265_1.mp3 W USA liczba zgonów z powodu COVID-19 w ciągu doby przekroczyła 1000. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Fala nowych infekcji na Florydzie, w Teksasie i innych południowych stanach spowodowała ponowny wzrost liczby hospitalizacji i ofiar śmiertelnych. We wtorek z powodu COVID-19 zmarło 1029 osób - najwięcej od końca maja.
Niespodziewany skutek pandemii. W USA brakuje monet
Czytaj więcej:
Johns Hopkins University
"Sytuacja się pogorszy, zanim zacznie się poprawiać"
Donald Trump, który przekonywał wcześniej, że jego rząd odnosi sukcesy w walce z koronawirusem, przyznał wczoraj, że sytuacja się pogarsza. - Niektóre rejony naszego kraju radzą sobie lepiej, inne gorzej. Prawdopodobnie, niestety sytuacja się pogorszy, zanim zacznie się poprawiać - mówił amerykański prezydent.
Zapowiedział częstsze briefingi na temat koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. Mają one pokazać, że poważnie podchodzi do pandemii i nie bagatelizuje zagrożenia. Sondaże pokazują bowiem, że zdecydowana większość Amerykanie źle ocenia sposób, w jaki zarządza kryzysem, co przełożyło się na wyraźny spadek notowań prezydenta USA w sondażach.
ms