Poinformował o tym po przylocie do stolicy Rosji Naczelny Prokurator Wojskowy generał Krzysztof Parulski.
Zapowiedział, że wraz z podpułkownikiem Tomaszem Mackiewiczem z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie będzie się w środę zapoznawał z materiałami dotyczącymi organizacji lotu, które są w naszej ambasadzie w Moskwie. Dodał, że będzie możliwość przesłuchania kilku świadków.
Przesłuchanie ambasadora
Śledczy zamierzają przesłuchać w sumie kilkunastu świadków. Podstawą do tego będą materiały z MSZ i ambasady. Prokurator Krzysztof Parulski, pytany przez Polskie Radio, nie wykluczył, że wśród przesłuchanych będzie również ambasador Polski w Rosji Jerzy Bahr. Wyjaśnił, że ambasada była zaangażowana w organizację zarówno wizyty delegacji prezydenta, jak i wcześniejszej - premiera.
Naczelny Prokurator Wojskowy będzie jutro również w siedzibie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. W jego obecności zostanie otwarty sejf, w którym przechowywane są czarne skrzynki prezydenckiego samolotu.
Generał Krzysztof Parulski powiedział, że zaszła konieczność skopiowania dodatkowych fragmentów nagrań z czarnych skrzynek. Nie ujawnił jednak, o jakie fragmenty chodzi.
Kolejne dokumenty
Naczelny Prokurator Wojskowy przyleciał do Moskwy, by rozmawiać o procedurze przekazywania Polsce materiałów, dotyczących katastrofy pod Smoleńskiem. Krzysztof Parulski oświadczył, że jednym z celów rozmów jest "usprawnienie realizowanej pomocy prawnej". Dodał, że spodziewa się również otrzymać 11 tomów akt rosyjskiego śledztwa w sprawie smoleńskiej tragedii.
Wśród przekazanych dokumentów mają być między innymi protokoły zeznań świadków, zdjęcia i protokoły z oględzin miejsca wypadku oraz protokoły oględzin ciał ofiar Naczelny Prokurator Wojskowy będzie w Moskwie przebywał prawdopodobnie do czwartku. W tym czasie spotka się z Aleksandrem Bastrykinem, szefem komitetu śledczego rosyjskiej prokuratury oraz z przedstawicielami Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), który wyjaśnia przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem.
Razem z generałem Parulskim do Moskwy przyleciał pułkownik Edmund Klich - przedstawiciel Polski w komisji cywilno-wojskowej, badającej przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyński, a także 95 towarzyszących mu osób.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)