- Ekipa z Monachium w niedzielnym finale Ligi Mistrzów pokonała w Lizbonie Paris Saint-Germain 1:0, a strzelcem jedynego gola był Coman
Król strzelców tegorocznej Ligi Mistrzów piłki nożnej i zdobywca pucharu wraz ze swoim klubem Bayernem Monachium Robert Lewandowski napisał na Twitterze "Nigdy nie przestawaj marzyć" - "Never stop dreaming".
PSG - Bayern: wzruszony Robert Lewandowski po zwycięskim finale. Wyjątkowa dedykacja "Lewego"
"Nigdy nie przestawaj marzyć. Nigdy się nie poddawaj, gdy przegrywasz. Pracuj ciężko, aby osiągnąć swój cel" - napisał Polak w nocy z niedzieli na poniedziałek. Do wpisu po angielsku dodał też graficzne symbole - pucharu i zwycięstwa.
Piłkarze Bayernu Monachium zostali w niedzielę wieczorem triumfatorami Ligi Mistrzów. W finale w Lizbonie pokonali Paris Saint-Germain 1:0 (0:0) po golu Kingsleya Comana.
W zwycięskiej drużynie całe spotkanie rozegrał Robert Lewandowski, który z 15 bramkami został królem strzelców rozgrywek.
Robert Lewandowski, który w piątek skończył 32 lata, dwa dni później sprawił sobie wspaniały prezent i podczas rozmów z dziennikarzami nie krył łez wzruszenia.
- Bardzo ciężko pracowaliśmy na ten sukces. Myślę, że przeszliśmy do historii nie tylko ze względu na triumf w finale, ale też z uwagi na to, iż wygraliśmy wszystkie mecze w LM w tym sezonie. Jestem dumny z tej drużyny. Z tego, jak graliśmy i jaki futbol pokazywaliśmy - powiedział po finale w Lizbonie.
- Dedykuję ten puchar mojej rodzinie, żonie i dzieciom, ale na pewno też mojemu tacie... - dodał ze łzami w oczach. - Chciałem podziękować wszystkim, którzy mi kibicują, dzięki temu wsparciu jest mi łatwiej - podkreślił.
00:36 Tomaszewski (2).mp3 Jan Tomaszewski zwraca uwagę, że napastnik polskiej drużyny narodowej już wcześniej zapisał się złotymi zgłoskami w dziejach polskiej piłki. (IAR)
00:31 Tomaszewski.mp3 Legendarny bramkarz reprezentacji Polski - Jan Tomaszewski uważa, że napastnik reprezentacji Polski zasłużył na zwycięstwo i tytuł najlepszego piłkarza świata. (IAR)
Czytaj także:
/ah