Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 19.08.2010

Poprawia się stan zdrowia 6-letniego Tomka

Dla 6-letniego Tomka, który zatruł się muchomorem sromotnikowym przeszczep wątroby był jedyną szansą na przeżycie.
sala szpitalnasala szpitalnafot.Wikipedia

Chłopiec powoli zaczyna budzić się po operacji, ale ten proces odbywa się bardzo spokojnie i może potrwać nawet kilka dni. Sześciolatek na razie rusza głową i powiekami. Wybudzanie może potrwać kilka godzin lub kilka dni - zależy to od pracy wątroby, która musi wydalić leki, utrzymujące pacjenta w śpiączce.

Lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka dodają, że jeżeli nowa wątroba zostanie przyjęta przez organizm i będzie prawidłowo funkcjonować, chłopiec przez całe życie będzie musiał brać leki i być pod opieką lekarską. A wszystko przez grzyby.

Lekarze mają nadzieję, że przypadek Tomka uświadomił rodzicom w całej Polsce, jak groźne może być podawanie grzybów dzieciom. Pediatrzy apelują, by nie karmić dzieci żadnymi grzybami, bo ich wątroby są niedojrzałe i nie radzą sobie z neutralizacją toksyn.

6-letniemu Tomkowi grzyby, wśród których znalazł się najprawdopodobniej muchomor sromotnikowy, podali nieświadomie rodzice. Początkowo nic nie podejrzewali. Dlatego chłopiec trafił do szpitala dopiero trzy doby po zatruciu.

Jego wątroba była już tak uszkodzona, że jedynym ratunkiem był przeszczep. Transplanatolodzy mają też nadzieję, że poprzez nagłośniony medialnie przypadek Tomka zwiększy się akceptacja przeszczepów przez społeczeństwo. Po zatruciu chłopiec przez tydzień czekał na przeszczep wątroby. Niestety rodzice dziecka nie mogli być dawcami. Zabieg został przeprowadzony w 9. dobie po zjedzeniu muchomora - dosłownie w ostatniej chwili. Dawcą wątroby był 25-letni mężczyzna, który zginął w wypadku.

sm, Dorota Piotrowska