Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego złożyła w tej sprawie zawiadomienie do organów ścigania. O sprawie pisała "Gazeta Wyborcza" według której izba zarzuca Lasom, że w ich systemie istnieją luki, prowadzące do nieprawidłowości. Ma chodzić o wystawienie do przetargu spółek "wydmuszek", które przebijają innych w licytacji, nie odbierają drewna, płacąc jedynie niewielką karę. W ten sposób konkurent firm stosujących ten proceder traci czas szukając drewna na innych aukcjach. Izba twierdzi również, że są podejrzenia, iż z Lasów Państwowych wyciekają loginy i hasła pracowników pozwalające na przeglądanie ofert w przetargach, co pozwala konkurencji je ustawić.
Lasy Państwowe przyznają, że doszło do sytuacji w której kilku pracowników znanych firm z branży drzewnej bezprawnie zdobyło loginy administratorów aplikacji służącej do sprzedaży drewna w internecie. Dzięki loginom można było zdobyć wiedzę kto faktycznie bierze udział w przetargu i stosować różne naciski, lub umawiać się w sprawie ceny. Lasy, które nadużycie wykryły, złożyły doniesienie. Ustalono kto może być podejrzany, a system został dodatkowo uszczelniony. Według Lasów doniesienie o nieprawidłowościach składają te same firmy, których przedstawiciele dopuścili się złamania prawa. Może im zależeć na zlikwidowaniu obecnego systemu aukcyjnego.
Lasy tłumaczą też, że drugi proceder - o ile miał miejsce - był marginalny, gdyż w I półroczu sfinalizowano umowy na ponad 98 procent w sprzedanego przez internet drewna.
dp