Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Przemysław Goławski 03.09.2020

Coraz mniej czasu na porozumienie ws. brexitu. Główny unijny negocjator pesymistą

Główny negocjator unijny ds. brexitu Michel Barnier jest pesymistą w sprawie osiągnięcia porozumienia o przyszłych stosunkach między UE a Wielką Brytanią. Jak podkreślił, czasu jest mało, gdyż umowa powinna być zawarta przed końcem października.

W środę w Dublinie Barnier powiedział, że do najważniejszych punktów negocjacji brytyjski rząd wciąż nie jest nastawiony pozytywnie.

big ben londyn free shut 1200.jpg
Koniec swobodnego przepływu osób z UE. Brytyjska Izba Gmin za punktowym systemem imigracyjnym

Francuski miesięcznik "Capital" przypomina na swej stronie internetowej, że 31 sierpnia również francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian "w ostrych słowach" skrytykował "nieustępliwą i (...) nierealistyczną postawę Zjednoczonego Królestwa", co powoduje, że negocjacje nie posuwają się naprzód.

Londyn "nie zrobił ani kroku"

"Choć nic nie pozwala w to wierzyć, do porozumienia ma dojść przed końcem października" - zauważa dziennik ekonomiczny "Les Echos". Jego komentatorka Catherine Chatignoux wskazuje, że podczas gdy negocjator brytyjski David Frost mówi o "nowych propozycjach" w sprawie rybołówstwa (połowu przez rybaków z UE na wodach brytyjskich - red.), negocjator unijny Barnier zarzuca mu, że choć "Europa pokazała w ostatnich tygodniach elastyczność i kreatywność" wobec wymogów brytyjskich, Londyn "nie zrobił ani kroku" w tej sprawie.

Komentatorka cytuje "europejskiego obserwatora", który przypuszcza, że premier Wielkiej Brytanii "Boris Johnson nie zdecydował się jeszcze, czy ma dążyć do porozumienia, czy też do porażki negocjacji".

Czytaj także:

Publicystka "Les Echos" nie wyklucza, że "to autentyczne niezdecydowanie, pozwala wymachiwać groźbą porażki i wobec dążenia Europejczyków do porozumienia dopuszcza nadzieję na kompromis w ostatniej chwili, jak podczas negocjacji dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE".

"Niewiele czasu na sprawy brexitu"

shutterstock brexit 1200.jpg
Dr Winkler: ingerencja w referendum przyniosłaby Rosji duże korzyści

Cristina Galardo z portalu News24.fr zauważa, że "przywódcy UE skoncentrowani są na wciąż trwającej pandemii koronawirusa i na towarzyszącym jej kryzysie gospodarczym, co pozostawia im niewiele czasu na sprawy brexitu".
Uczestnicy środowej debaty w stacji BFMTV zwracali uwagę, że premierowi Johnsonowi wciąż nie udaje się dotrzymać obietnicy zawarcia po brexicie dwustronnych porozumień handlowych między Wielką Brytanią a innymi krajami, przede wszystkim USA. Jak dotąd nie podpisano żadnej umowy i tylko negocjacje z Japonią wydają się bliskie osiągnięcia celu - zauważyli eksperci.

Komentatorzy podkreślają spadającą popularność brytyjskiego premiera, który - jak pisze londyński korespondent francuskiego dziennika "Le Figaro" - "nie jest już niekwestionowanym przywódcą Partii Konserwatywnej, ale osłabionym szefem rządu, któremu opozycja depcze po piętach".

A według "dyplomaty europejskiego", cytowanego w dzienniku "Le Monde", "ma się wrażenie, że (brytyjski) premier i jego negocjator David Frost, zachowują się, jakby Zjednoczone Królestwo było niezbędne Unii Europejskiej. A przywódcy europejscy, którzy zamknęli pierwszy rozdział brexitu, mają na głowie wiele innych priorytetów".

pg