Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Radosław Różycki 26.08.2010

" Do dziś nie przeproszono Lecha Kaczyńskiego"

W homilii wygłoszonej na Jasnej Górze metropolita gdański nawiązał do tragedii smoleńskiej.
Sanktuarium MB na Jasnej GórzeSanktuarium MB na Jasnej Górzefot. Wikipedia

"Do dziś nie padło słowo przepraszam wobec tragicznie zmarłego prezydenta, z którego szydzono i kpiono, upokarzano i pogardzano. Czy dlatego, że kochał Polskę, chciał, by zajęła miejsce godne wśród narodów Europy, pozostała wierna swojej chrześcijańskiej tożsamości?" - pytał abp Głódź. "A może jeszcze nie wszystko stracone? Prośmy Maryję, przewodniczkę ludzkich dróg - niech skruszy chłód wielu serc wciąż nieprzyjaznych, niechętnych, wciąż na swoisty sposób zazdrosnych o ludzką pamięć i szacunek wyrażany osobie tragicznie zmarłego prezydenta" - zaapelował hierarcha.


W homilii wygłoszonej podczas sumy będącej głównym punktem uroczystości święta Matki Bożej Jasnogórskiej abp Głódź nawiązał do tragedii smoleńskiej. Jak zaznaczył - choć nadal niesie ona pytania i wątpliwości, stała się znakiem modlitewnej solidarności Polaków, którzy licznie oddawali hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i jego małżonce Marii oraz odprowadzali "na drogę wieczności tych, co zginęli w narodowej pielgrzymce do Katynia, wyrosłej z obowiązku pamięci o ofiarach kainowej zbrodni".


Metropolita gdański podkreślił, że podczas tamtych dni żałoby "objawiła się wielka godność i jedność". Jak mówił, w wielu sercach obudziło się przekonanie, że ta tragedia stanie się swoistym "dzwonem na trwogę" - wiele odmieni w polskim życiu publicznym, usuwając z niego "język agresji, potwarzy, kalumnii".

rr