"Tendencyjny i wybiórczo potraktowany". Beata Kempa krytycznie o raporcie KE ws. praworządności

Większość państw za powiązaniem funduszy unijnych z praworządnością. Sprzeciw wyraziło 7 krajów

W analizie poświęconej naszemu krajowi Komisja napisała o poważnych obawach i wątpliwościach dotyczących reform sądownictwa. Według niej zwiększyły one wpływ władzy wykonawczej na wymiar sprawiedliwości, osłabiając niezawisłość sędziów, wydłużyły też sporne sprawy cywilno-handlowe. Europosłanka Beata Kempa, była wiceminister sprawiedliwości traktuje ten raport jako atak na suwerenność Polski.

W rozdziale dotyczącym korupcji Komisja Europejska pozytywnie oceniła przepisy zapobiegające korupcji i promujące przejrzystość. Słabości, jak napisali eksperci, dotyczą oświadczeń majątkowych i lobbingu. Są też obawy co do niezależności CBA i podporządkowania go władzy wykonawczej.

Opublikowany raport jest pierwszym tego typu w Unii, bo Komisja przygotowała analizy dotyczące wszystkich krajów. Skrytykowała między innymi sytuację w Hiszpanii, w tym powołanie Prokuratora Generalnego. Nie było natomiast wzmianki o Katalonii. Niemcy z kolei zostały skrytykowane za przepisy pozwalające ministrowi sprawiedliwości na przekazywanie instrukcji prokuratorom w niektórych sprawach.