Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 03.09.2010

Uroczystości 30-lecia porozumień jastrzębskich

Po Szczecinie i Gdańsku to właśnie górnicy z jastrzębskiej kopalni "Manifest Lipcowy" prowadzili negocjacje z komunistycznymi władzami.
Msza święta w intencji ojczyznyMsza święta w intencji ojczyznyfot. PAP

W Jastrzębiu Zdroju trwają obchody 30. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Po Szczecinie i Gdańsku to właśnie górnicy z jastrzębskiej kopalni "Manifest Lipcowy" prowadzili negocjacje z komunistycznymi władzami. Do postulatów stoczniowców dołozyli swoje - dotyczące między innymi spraw socjalnych.

Obchody rozpoczęła uroczysta msza święta, której przewodniczył metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń. W homilii podkreślał, że "Solidarność" nie powstała w gabinetach polityków i nie była wynikiem chłodnej kalkulacji, ale zrodziła się z głebokiego przesłania ewangeli.

- Modlę się dzisiaj, aby w nowych czasach spełniło się to wołanie Jana Pawła II, abyśmy byli mocni i godni wypełnić jego marzenie o wolnym kraju solidarnych ludzi" - powiedział arcybiskup.
Metropolita nawiązał w homilii do pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny w 1979 r., po której powstała Solidarność, kiedy papież modlił się o zstąpienie Ducha Świętego.
"Potem w jakiś nieprzewidziany sposób system totalitarny zaczął się rozpadać i pojawił się fenomen Solidarności. Warto ocalić w sobie ten obraz, gdy na wezwanie wiary zaczął się kruszyć w nas homo sovieticus. Wtedy wydawało się proste żyć, widząc w drugim siostrę i brata, dzielić się tą niewielką ilością tego, co się miało, nie wstydzić się miłości do Boga i do bliźniego, umiłować prawdę" - mówił abp Zimoń.

"Powszechne dążenie do sprawiedliwości było w tamtych dniach nasycone piękną miłością, która nie szuka swego, nie dba o siebie, jest cierpliwa, życzliwa, czysta, po prostu piękna. Zaczęło się myślenie w horyzoncie dobra wspólnego, a wolność to sposób istnienia dobra. Na zło nie odpowiedziano jak po Auschwitz czy Kołymie nową Norymbergą, czy innymi trybunałami międzynarodowymi, ale odpowiedziano duchem Ewangelii" - dodał.

Metropolita wskazał, że "nie ma co narzekać, że wszystkiego nie udało się jeszcze zrealizować, że jest wiele niesprawiedliwości i deptania ludzkiej godności w Polsce i na świecie, że są podziały ludzi dawnej Solidarności". "Po grzechu pierworodnym, gdy człowiekowi bliżej do zła niż do dobra, zawsze będziemy popełniali błędy. Jak ludzie wierzący musimy sobie uświadomić nasze ograniczenia. Narzekanie nie jest konstruktywnym działaniem, ono niczego jeszcze nie rozwiązuje pozytywnie" - mówił.

"Solidarność umysłów, serc i rąk"

Proboszcz kościoła Najświętszej Marii Panny Matki w Jastrzębiu Zdroju, ksiądz Marek Szkudło mówił z kolei, że konieczna jest dziś w Polsce wielka, zbiorowa solidarność umysłów, serc i rąk. Proboszcz przypomniał, że 30 lat temu polskie społeczeństwo wielkim zbiorowym wysiłkiem odmówiło życia w klimacie kłamstwa i absurdalnej propagandy.

Po mszy świętej obchody przeniosły się przed pomnik Porozumienia Jastrzębskiego przy kopalni "Zofiówka" dawniej Manifest Lipcowy. W uroczystościach udział biorą między innymi Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek, wicepremier Waldemar Pawlak oraz wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk i szef NSZZ Solidarność Janusz Śniadek.

to