Górski Karabach poinformował, że azerskie bomby spadły na obszary cywilne. Stepanakert jest celem ostrzałów od ubiegłego miesiąca, kiedy wznowione zostały walki między Armenią i Górskim Karabachem a Azerbejdżanem. Do tej pory śmierć poniosły setki żołnierzy i cywilów.
Konflikt w Górskim Karabachu. Prezydenci Rosji i Turcji apelują o pokój
Pomimo zawieszenia broni siły azerskie przeszły do ofensywy, zajmując pozycje wewnątrz separatystycznej republiki oraz na terytoriach azerskich okupowanych przez Armenię od 1994 roku.
Premier Armenii Nikol Paszinian określił sytuację jako "bardzo poważną". Rząd w Erywaniu oskarża również Turcję, będącą z w sojuszu z Azerbejdżanem, o blokowanie transportów lotniczych z pomocą humanitarną, zmierzających nad jej terytorium do Armenii.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powiedział mediom, że wierzy w zakończenie trwającej od ponad 30 lat wojny na drodze negocjacji. Ostrzegł jednak, że siły Azerbejdżanu zajmą cały Górski Karabach i okupowane tereny, jeśli Armenia nie zgodzi się wycofać sił z separatystycznego regionu.
Czytaj także:
Wojna o Górski Karabach trwa od 1988 roku, gdy samozwańcze władze tej kaukaskiej enklawy ogłosiły niepodległość. Od początku Armenia wspiera separatystów, a Azerbejdżan chce przejąć kontrole nad tym terytorium. Walki w Górskim Karabachu trwają od 27 września.
itom