Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 07.09.2010

"Spalenie Koranu może przynieść śmierć"

Dowódca wojsk koalicyjnych w Afganistanie gen. David Petraeus ostrzegł, że jeśli członkowie jednego z Kościołówo na Florydzie spalą Koran, życie żołnierzy amerykańskich będzie w niebezpieczeństwie.
Współczesne wydanie KoranuWspółczesne wydanie Koranufot.Wikipedia

Generał Petreus dodał, że taki czyn, może także narazić życie Amerykanów na całym świecie.

Pastor Terry Jones z liczącego ok. 50 wiernych Kościoła ewangelickiego Dove World Outreach Center w Gainesville na Florydzie, zapowiada, że w sobotę uczci rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku spaleniem egzemplarzy Koranu.

"Fundamentaliści w Afganistanie oraz na całym świecie niewątpliwie wykorzystają zdjęcia palącego się Koranu, by zachęcać do przemocy" - napisał Petraeus w e-mailu do agencji AP.

Generał przypomniał, że "same pogłoski o planowanej akcji były powodem do demonstracji". Wykrzykując antyamerykańskie hasła, w poniedziałek kilkuset Afgańczyków protestowało przed meczetem w Kabulu. Spalili kukłę pastora Jonesa oraz amerykańskie flagi, a także obrzucili kamieniami konwój żołnierzy USA przejeżdżający przed miejscem protestu.

Dwa dni wcześniej tysiące wyznawców islamu demonstrowało w tej sprawie w sześciu miastach Indonezji.

Oświadczenie potępiające plany Kościoła z Florydy wydała również ambasada amerykańska w Kabulu, informując, że Waszyngton "jest głęboko zaniepokojony celowymi próbami obrażenia członków grup religijnych".

Kościół Dove World Outreach Center, który w zeszłym roku trafił na pierwsze strony gazet, gdyż jego członkowie rozdawali koszulki z napisem "Islam pochodzi od Szatana", we wtorek potwierdził, że mimo protestów spali egzemplarze Koranu. Jak wyjaśnił Johnson, chodzi o to, by "ostrzec przed zagrożeniem, jakie stanowi islam". Zdaniem pastora, 11 września należałoby ogłosić "światowym dniem palenia Koranu".

mch