Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 08.09.2010

Pomysł spalenia Koranu krytykowany na całym świecie

Pojawia się coraz więcej głosów sprzeciwu przeciwko planom spalenia Koranu, do jakiego ma dojść w sobotę w Stanach Zjednoczonych.
Indonezja: protesty przeciw planom spalenia KoranuIndonezja: protesty przeciw planom spalenia Koranu(fot. EPA)

Do środowisk muzułmańskich, Watykanu, przedstawicieli administracji Stanów Zjednoczonych dołączył prezydent Libanu.

Michel Sleiman podkreślił, że takie zachowanie jest sprzeczne z naukami chrześcijaństwa. Dodatkowo taki czyn negatywnie wpłynie na dialog między głównymi religiami świata. Prezydent Libanu powiedział również, że takie postępowanie nie idzie w parze z poszanowaniem dla innych.

Wcześniej w tej sprawie zabrała głos Papieska Rada do spraw Dialogu Międzyreligijnego potępiła tę zapowiedź jako obrazę świętej księgi. Watykan podkreśla również, że nie można doprowadzać do sytuacji, w której w imię religii stosowano by przemoc.

Watykański urząd stwierdza, że odpowiedzią na zbrodnię, jakiej dopuszczono się 11 września 2001 roku nie może być obraza księgi, uważanej przez muzułmanów za świętą. Watykan podkreślił, że każda religia, wraz ze swymi świętymi księgami, miejscami kultu i symbolami, ma prawo do szacunku i ochrony.

W oświadczeniu wzywa się przywódców i wiernych wszystkich religii do zdecydowanego potępienia wszelkiej formy przemocy, w szczególności tej popełnionej w imię religii. Przypomina się słowa Jana Pawła II, że „uciekanie się do przemocy w imię wiary stanowi wypaczenie nauczania największych religii”.

Stowarzyszenie Braci Muzułmanów ostrzegło Stany Zjednoczone, że taki fakt diametralnie pogorszy stosunki ze światem islamu. Z apelem w tej sprawie wystąpiła też Afgańska Agencja Koordynacji Pomocy Humanitarnej. Ostrzegła ona, że spalenie Koranu spowoduje śmierć niewinnych cywilów i pracowników organizacji humanitarnych.

Zdaniem Braci Muzułmanów, takie działanie będzie wyrazem barbarzyństwa, który przypominać będzie czasy Inkwizycji. Bracia Muzułmanie ostrzegają, że jeżeli "prowokacja" małej wspólnoty amerykańskich chrześcijan dojdzie do skutku, Ameryka stanie się obiektem nienawiści świata islamu.

Do kościoła z Florydy zaapelowali również dowódcy amerykańskich wojsk w Afganistanie. Amerykańscy generałowie ostrzegają, że spalenie Koranu zostanie wykorzystane propagandowo przez islamskich ekstremistów. Przeciwko planowanej ceremonii zaprotestował dowódca wojsk USA w Afganistanie generał David Petraeus. Jego zdaniem obrazy płonącego Koranu zostaną wykorzystane przez ekstremistów do podgrzania emocji i sprowokowania aktów przemocy. „To jest ich święta księga. Jeśli dojdzie do jej palenia w USA, zagrożone będzie bezpieczeństwo naszych żołnierzy” - dodaje generał William Caldwell.

Pomysł spalenia muzułmańskiej świętej księgi wysunął niewielki kościół z Gainsville w USA na Florydzie. „Międzynarodowy dzień palenia Koranu” ogłosił pastor Terry Jones z chrześcijańskiego kościoła ewangelicznego. W najbliższą sobotę, czyli w rocznicę ataków z 11 września planuje on spalenie kilkuset egzemplarzy „muzułmańskiej świętej księgi”. „Chcemy skierować bardzo jasne przesłanie do ekstremistów islamskich, że nie narzucą nam Szariatu i że nie będziemy tolerować ich gróźb oraz radykalizmu” - mówił pastor Jones.

Mimo presji ze strony wojskowych oraz amerykańskich mediów, pastor Terry Jones jak dotąd nie wycofał się ze swoich planów.

rr